Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Dzięki przytłaczającemu zwycięstwu, które jego Indyjska Partia Ludowa (BJP) odniosła po raz drugi nad konkurencyjną Partią Kongresową, Modi wyrasta na najsilniejszego indyjskiego przywódcę od czasów Indiry Gandhi.
Rządząca od 2014 r. partia zdobyła 303 mandaty w Lok Sabha, niższej izbie indyjskiego parlamentu, co – w połączeniu z mandatami koalicji – gwarantuje jej większość jeszcze bardziej zdecydowaną niż przed pięcioma laty. Wynik jest zaskoczeniem, bo obserwatorzy spodziewali się raczej osłabienia BJP. Kampania skupiała się na kwestiach bezpieczeństwa, wartościach narodowych i modernizacji, a wyborcy uwierzyli raczej w prezentowaną przez Modiego wizję mocarstwowych Indii niż w obietnice rodziny Nehru-Gandhi – klanu, który rządził krajem przez większość czasu od ogłoszenia jego niepodległości w 1947 r.
Zwycięstwo Modiego oznacza kontynuację asertywnej polityki wobec Pakistanu i (do pewnego stopnia) Chin oraz inwestycje w bezpieczeństwo. Może też prowadzić do dalszej polaryzacji społeczeństwa: mieszkający nad Gangesem muzułmanie obawiają się szowinistycznego hinduizmu. ©℗