Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Ta zmiana podejścia to przejaw rachunku ekonomicznego. Jeśli przedsiębiorstwo w kryzysie pozbędzie się fachowców, może mieć później trudności z szybkim wykorzystaniem poprawy koniunktury. Firmy biorą również pod uwagę, że wzrost bezrobocia oznacza zmniejszenie popytu wewnętrznego, a to może opóźnić odbicie się gospodarki od dna. Zdają sobie z tego sprawę Niemcy, którzy w pakiecie ratunkowym dla gospodarki poczesne miejsce przyznali państwowym dopłatom do utrzymania zatrudnienia.
Jak takie dopłaty sprawdzą się w Polsce - dopiero się okaże. Objęłyby one zresztą tylko część firm, zatem bezrobocie i tak będzie rosło; według prognoz do końca roku może się zwiększyć nawet o kilkaset tysięcy osób. Tym istotniejsze jest więc, by pracodawcy, związkowcy i rząd jak najszybciej dogadali się co do tego, jak wspierać firmy, które starają się utrzymać zatrudnienie, oraz jak skutecznie pomagać bezrobotnym. Zwłaszcza że wszystkie takie programy sporo kosztują, a pieniędzy państwu brakuje.