Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Genealogia ta zawiera trzy serie zawierające czternaście imion połączonych ze sobą czasownikiem, podkreślającym rolę mężczyzny w prokreacji. Kończy się jednak paradoksalnym zdaniem: “Jakub ojcem Józefa, męża Maryi, z której narodził się Jezus, zwany Chrystusem" (1, 16). Zaskakujący jest już sam fakt pojawienia się w rodowodzie imienia kobiety - rzecz w tamtych czasach nietypowa, niestosowna. Poza tym, cała Mateuszowa Ewangelia dzieciństwa Jezusa opisana jest z perspektywy Józefa. W tym miejscu wyraźnie podkreślone zostaje jednak macierzyństwo Maryi.
Jeszcze większe zdumienie ogarnia nas ze względu na cztery inne kobiety wymienione w genealogii: Tamar (1, 3), Rahab (1, 5), Rut (1, 5), dawną żonę Uriasza (czyli Batszebę, choć ewangelista nie wymienia jej imienia; 1, 6). Może nas zastanawiać, dlaczego Mateusz nie wymienia matriarchiń Izraela - Sary, Rebeki, Racheli i Lei, lecz takie kobiety, których losy wpisane zostały w genealogię i losy Dawida w sposób często bardzo skomplikowany.
Tamar, synowa Judy, młoda bezdzietna wdowa, która nie mogąc dojść wprost praw do potomstwa, opartych na regułach lewiratu, wymogła je podstępem na teściu. Udając nierządnicę zaszła w ciążę, zapewniając ciągłość rodu Judy (Rdz 38). Rahab, cudzoziemka i nierządnica, która ułatwiła zdobycie Jerycha wojskom Jozuego, w zamian otrzymując darowanie życia - własnego i rodziny - po zdobyciu miasta (Joz 2, 1-21; 6, 22-25). Rut, Moabitka, a więc również cudzoziemka, młoda wdowa, która w imię przyjaźni i wierności nie opuściła owdowiałej teściowej Noemi. Poszła z nią do obcej dla siebie ziemi, a Bóg Noemi stał się jej Bogiem. Praw w rodzinie męża także musiała dochodzić podstępem (por. księgę nazwaną jej imieniem). Żona Uriasza, Chetyty, której historia związana jest z grzechem cudzołóstwa króla Dawida. Ona również owdowiała i też spodziewała się pozamałżeńskiego potomka (por. 2 Sm 11, 2-12, 25; 1 Krl 1-2).
Co łączy wszystkie te kobiety, prababki Jezusa? Po pierwsze, w kluczowych dla ich życia momentach znajdują się poza strukturą rodzin: Tamar i Rut są młodymi bezdzietnymi wdowami, Rahab prostytutką, Batszeba cudzołoży, a później zostaje wdową. Po drugie, doznają niesprawiedliwości ze strony mężczyzn: w patriarchalnym społeczeństwie za pewne sytuacje obwiniane są tylko kobiety, co staje się przyczyną ich cierpienia. Po trzecie, poprzez aktywność seksualną kwestionują panujący porządek i ryzykują wykluczenie ze społeczności. Po czwarte, ich sytuację poprawia działanie mężczyzn - gdy biorą oni na siebie winę i/lub odpowiedzialność; gdy otaczają kobiety ochroną, którą im samym gwarantuje patriarchalne społeczeństwo; gdy zapewniają im tożsamość i przyszłość, legitymując ich nienarodzone dzieci.
Wspomnienie tych czterech kobiet - Tamar, Rahab, Rut, Batszeby - przygotowuje nas na spotkanie kolejnej kobiety, która też w jakiś sposób nie pasuje do swego otoczenia, która doświadczy niesprawiedliwości i cierpienia, której historia nabierze niespodziewanego biegu - Maryi.