Pieśń protestu

Zmarła Catharina Johanna Maria Halkes, prekursorka teologii feministycznej.

10.05.2011

Czyta się kilka minut

Dla mnie ta śmierć oznacza zakończenie ważnej fazy życia: jako jedyna napisałam doktorat o obrazie Maryi w ujęciu Cathariny Halkes. W świecie teologii niderlandzkiej musiałam wydawać się kimś dziwnym - jako pochodząca z kraju kojarzonego z konserwatywnym katolicyzmem kobieta, zainteresowana tą właśnie tematyką. Halkes jednak bardzo mi pomogła. Spotkałyśmy się w 1991 r., kiedy dzięki stypendium brałam udział w konferencji Europejskiego Towarzystwa Teologicznego Kobiet w Bristolu. Po rocznym studiowaniu dzieł, spotkanie ich autorki było onieśmielające. Zastanawiałam się nad odpowiednią formą zwrócenia się do znanej tylko korespondencyjnie pani profesor, gdy to ona pierwsza mnie odszukała. Przywitała się słowami w stylu: "Cześć, jestem Tine Halkes".

Jej podstawowym postulatem było zaliczenie doświadczeń kobiet do źródeł teologii: zwłaszcza doświadczeń cierpienia wynikającego z niezgody na ich tradycyjne, nisko cenione miejsce w społeczeństwie i Kościele.

Urodziła się w 1920 r. w Vlaardingen k. Rotterdamu jako najmłodsza z trzech córek. Miasteczko zamieszkiwali głównie chrześcijanie wyznania reformowanego, a jej rodzina była tradycyjnie katolicka. Młodość naznaczona jest stratami: w wieku 10 lat traci ojca, w czasie wojny siostrę, w 1945 r. - matkę. Jako świecka nie może zapisać się na teologię: wybiera literaturę niderlandzką i historię filozofii. Po studiach wychodzi za mąż za Theo Govaarta, mają troje dzieci. W 1982 r. małżonkowie rozchodzą się.

Halkes pracuje jako nauczycielka niderlandzkiego w Bredzie, angażując się w ruchy kościelne i społeczne. Przyczynia się do powstania kilku ekumenicznych stowarzyszeń w Holandii oraz "Międzyuniwersyteckiej Grupy Roboczej Feminizm i Chrześcijaństwo". Należy też do grona współzałożycielek w 1986 r. "Europejskiego Towarzystwa Teologicznego Kobiet". Od 1988 r. działa fundacja jej imienia, która wspiera badania teologiczne z perspektywy feministycznej.

Przełomem w jej życiu staje się Sobór Watykański II. Z zaangażowania w różne gremia kościelne wynika udział Halkes w przygotowaniach do Soboru na płaszczyźnie narodowej, a po Soborze - w holenderskim synodzie pastoralnym. Regularnie jeździ do Rzymu jako dziennikarka pisząca dla "De Tijd". W 1964 r. zostaje współ­dyrektorką Instytutu Pastoralnego dla Świeckich w Bredzie, wydaje pierwszą książkę na temat miejsca kobiet w Kościele oraz rozpoczyna (w wieku 45 lat!) - już otwarte dla świeckich - studia teologiczne w Nijmegen.

Pierwsza książka Halkes stara się objąć wszystkie możliwe drogi życia kobiet, a najwięcej uwagi poświęca łączeniu pracy z życiem rodzinnym. Uważała, że ograniczanie roli kobiet wyłącznie do rodziny jest jednym z podstawowych symptomów ich dyskryminacji. W pismach tego okresu traktuje tzw. kwestię kobiecą w Kościele raczej jako problem natury psychologicznej niż teologicznej.

W latach 70. pracuje jako docent teologii pastoralnej, a w wolnym czasie zajmuje się wykładami z teologii feministycznej. Zainteresowanie nimi jest tak duże, że Katolicki Uniwersytet w Nijmegen decyduje się na czteroletni eksperyment: współfinansowany przez kościelne związki kobiet projekt "Feminizm i chrześcijaństwo", którym kieruje Halkes. W 1983 r. w Nijmegen powstaje pierwsza w Europie katedra teologii feministycznej, którą Halkes kierowała do 1986 r.

Opowiada się za koncepcją teologii feministycznej jako teologii wyzwolenia, która "zasadza się nie na specyfice kobiet jako takich, ale na ich historycznych doświadczeniach cierpienia, psychicznego i seksualnego ucisku, infantylizacji i strukturalnego czynienia niewidocznymi na skutek seksizmu w Kościołach i społeczeństwie".

Spośród europejskich teolożek feministycznych wyróżnia się ciągłym nawiązywaniem do osoby Maryi. Jej własny obraz Matki Jezusa to przede wszystkim na nowo zrozumiana Dziewica i Matka oraz Wyśpiewująca Magnificat, kobiecą pieśń protestu wobec przemocy i ucisku.

Według niej teologia feministyczna, jako świadomie stronnicza i jed­nostronna, jest niekompletna i tymczasowa. Jej trwanie zależy od gotowości mężczyzn (teologów, hierarchów) do odpowiedzi na jej wyz­wania.

A to nie było oczywiste. W 1985 r. podczas przygotowań do wizyty Jana Pawła II w Holandii unia katolickich związków kobiet wybrała ją, by w ich imieniu zwróciła się do Papieża. Wydany przez kard. Adrianusa Simonisa zakaz przemawiania wywołał sprzeciw, który doprowadził do zorganizowania niemal w przeddzień przyjazdu Papieża, 8 maja alternatywnego zgromadzenia ponad 10 tys. wiernych w Hadze. Poza Halkes wziął w nim udział inny znany teolog z Nijmegen, o. Edward Schillebeeckx.

Zrodzona z tego spotkania inicjatywa nabrała instytucjonalnego charakteru jako "Ruch 8 Maja". Zrzeszał on niemal sto organizacji katolickich, które podzielały postulaty dalszej odnowy Kościoła, a zbieżne były z celami ruchu "Jesteśmy Kościołem", powstałym później w krajach niemieckojęzycznych, i obejmowały m.in. zniesienie obowiązkowego celibatu księży czy dopuszczenie kobiet do święceń kapłańskich. Ruch rozwiązał się w 2003 r. w skutek starzenia się najbardziej zaangażowanych i braku środków finansowych, ale jest też odbiciem kryzysu, w którym znalazł się cały Kościół w Holandii. Niegdyś należący do najbardziej misyjnych i stojących w awangardzie zmian soborowych, teraz cierpi na brak powołań, jest spolaryzowany i niepotrafiący sprostać wyzwaniu wewnętrznego dialogu.

Halkes była ceniona za swe wizje teologiczne. W latach 80. dziennikarka Sieth Deelhas nazwała ją "nowoczesną matką Kościoła". W zeszłym roku odbyło się w Nijmegen międzynarodowe sympozjum z okazji 90. rocznicy urodzin Halkes. Główny wykład wygłosiła inna z prekursorek teologii feministycznej, prof. Elisabeth Schüssler Fiorenza. Tytuł jej głównego dzieła, biblijny cytat - "Na jej pamiątkę" nabiera nowego znaczenia po śmierci Cathariny Halkes.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 20/2011