Pierwszy dzień końca świata

Już we wtorek późnym popołudniem Agencja Reutera zaczęła relację na żywo z Kijowa; kamerę ustawiono z widokiem na plac Niepodległości. Na ulicach panował już mrok rozświetlany miejskimi lampami. Auta powoli jechały ruchliwym Chreszczatykiem. Życie w 3,5-milionowym Kijowie toczyło się codziennym rytmem. Jednak świat wstrzymał oddech.
Od grudnia 2021 r. nad Ukrainą wisiała groźba eskalacji wojny z Rosją. Według zachodnich polityków i mediów w grę wchodzić mogła inwazja na pełną skalę, której celem miałby paść też Kijów. Emocje buzowały, politycy przemieszczali się na osi Stany Zjednoczone – Unia Europejska – Rosja – Ukraina z niewidzianą nigdy częstotliwością.
Ten tekst ukaże się w najbliższym numerze „Tygodnika” (nr 9/2022), w środę 23 lutego. Czytasz go już teraz, bo masz dostęp do serwisu TygodnikPowszechny.pl. Dziękujemy.
...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Tak, chcę
czytać więcej »
Masz już konto? Zaloguj się
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]