Parafie na zielono

Październikowy Synod poświęcony Amazonii sprawi, że o ekologii będzie coraz głośniej. A jak jest w polskim Kościele?

23.09.2019

Czyta się kilka minut

O. Stanisław Jaromi i wolontariusze w wiosce ekologicznej podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, lipiec 2016 r. / SWIETOSTWORZENIA.PL
O. Stanisław Jaromi i wolontariusze w wiosce ekologicznej podczas Światowych Dni Młodzieży w Krakowie, lipiec 2016 r. / SWIETOSTWORZENIA.PL

Pierwszego września opublikowane zostało orędzie Franciszka na Światowy Dzień Modlitw o Ochronę Stworzenia, w którym wezwał do „przyjęcia prostszego i bardziej pełnego szacunku stylu życia”. Kilka dni później, podczas pielgrzymki do Afryki, mówił na Mauritiusie o konieczności wprowadzenia w życie „ekologii integralnej”, która umożliwia wzrost gospodarczy „bez ryzyka katastrof ekologicznych lub poważnych kryzysów społecznych”. Papież konsekwentnie rozwija swoje nauczanie z ogłoszonej w 2015 r. „zielonej” encykliki „Laudato si” – pierwszego doktrynalnego dokumentu w całości poświęconego ekologii.

Czyńcie sobie ziemię kochaną

Od 6 do 27 października obradować będzie w Watykanie synod poświęcony Amazonii: „Amazonia – nowe drogi dla Kościoła i na rzecz ekologii integralnej”. Polscy hierarchowie na jego temat na razie się nie wypowiadają. A jakie jest ich zaangażowanie w ochronę środowiska?

Mamy własny dokument. – Polscy biskupi w ubiegłym roku ogłosili świetny list o tematyce ekologicznej w dzień Patrona Ekologów św. Franciszka z Asyżu – mówi franciszkanin o. Stanisław Jaromi, który sprawami ochrony przyrody zajmuje się już od ponad 30 lat. – Ostatnio w związku z katowickim szczytem klimatycznym szczególnie aktywne na tym polu były diecezje katowicka i sosnowiecka. Poza tym jest różnie.

Diecezja sosnowiecka wydała w minionym roku parafialny przewodnik ekologiczny „Ziemia wspólnym dobrem”, który zawiera praktyczne wskazówki wynikające z treści „zielonej encykliki” Franciszka, skierowane do duszpasterzy i liderów wspólnot parafialnych w całym kraju.

Wezwanie Franciszka do wdrażania w życie założeń ekologii integralnej stara się realizować Caritas Polska. Powstało specjalne biuro do tych spraw, które organizuje kampanie medialne, warsztaty dla wolontariuszy w diecezjach, szkołach oraz zespołach parafialnych, a także konkursy na projekty ekologiczne. Od maja tego roku jeździ po Polsce mobilna ambasada „Laudato si” – elektryczny bus, który promuje proekologiczne nauczanie Kościoła. Projekt jest sponsorowany przez... Jastrzębską Spółkę Węglową.

Z organizacji kościelnych aktywne jest Katolickie Stowarzyszenie Młodzieży. Oprócz działań edukacyjnych – szkoleń, seminariów oraz aplikacji na urządzenia mobilne – stowarzyszenie podejmuje praktyczne działania. Ot, choćby spływy kajakowe rzekami Podlasia i Roztocza, połączone ze sprzątaniem śmieci.

Są także franciszkanie. Historia ich zaangażowania w działania proekologiczne w Polsce sięga początku lat 80. ubiegłego wieku. W Krakowie powstał wtedy Ruch Ekologiczny św. Franciszka z Asyżu (REFA), któremu obecnie przewodzi o. Jaromi. Członkowie organizacji chcą „być głosem ekologów w strukturach Kościoła katolickiego i chrześcijańskim głosem wśród ekologów” i monitorować kościelne inicjatywy ekologiczne. REFA prowadzi portal „Święto stworzenia”.

Spośród ostatnich projektów zrealizowanych przez tę organizację warto wymienić choćby „Ogrody św. Franciszka”, czyli formę wsparcia dla prywatnych rezerwatów przyrody, Szkołę Liderów Ekologii Integralnej (w 2019 r. szkolenie ukończyło 45 osób) czy też kampanię „Czyńcie sobie ziemię kochaną!”, próbującą zmienić paradygmat mający źródło w nakazie biblijnym „Czyńcie sobie ziemię poddaną!”, opacznie rozumianym jako prawo do nieograniczonej eksploatacji zasobów naszej planety.

Wezwanie Franciszka do działania na rzecz ekologii podejmuje w Polsce od 2018 r. także krajowe przedstawicielstwo Światowego Ruchu Katolików na rzecz Środowiska (Global Catholic Climate Movement) współpracującego z watykańską Dykasterią ds. Integralnego Rozwoju Człowieka. – Staramy się szerzyć przesłanie encykliki „Laudato si” i zachęcać do jego wprowadzania w życie w trzech wymiarach: duchowym, stylu życia i polityki publicznej – tłumaczy prezes polskiego przedstawicielstwa tej organizacji, Piotr Abramczyk. – Naszą najbliższą inicjatywą, organizowaną wspólnie z Caritas Polska, jest „ekologiczne przebudzenie” z okazji Niedzieli św. Franciszka w dniu 6 października, czyli ogólnopolska akcja modlitwy i działania, organizowana w parafiach, szkołach i lokalnych społecznościach.

Traktor w rzece

A na poziomie parafii? Tu i ówdzie podejmuje się działania ekologiczne – choćby w parafii przy Sanktuarium Najświętszej Rodziny w Krakowie, która na początku tego roku zorganizowała akcję wiosennych porządków, polegającą głównie na zbiórce makulatury. Są to jednak przykłady nieliczne.

Czasami pod szyldem aktywności ekologicznych kryją się działania nieco zaskakujące – na przykład w koniecpolskiej parafii „grupa ekologiczna” skupia się głównie na... porządkowaniu kościoła. Na parafialnych portalach można znaleźć wypowiedzi proboszczów, którzy chwalą się działaniami polegającymi na wymianie dachów czy starych pieców na nowe, ale wciąż opalane węglem.

Proboszczowie różnie też reagują na inicjatywy chrześcijańskich ekologów. – Spotykamy zarówno entuzjastów chętnych do współpracy, jak i kapłanów bardzo ostrożnych – mówi Piotr Abramczyk. – W konserwatywnych środowiskach działania ekologiczne kojarzą się z – jak to bywa określane – światopoglądowym „lewactwem”. Do zmiany nastawienia wystarczy jednak zwykle dłuższa rozmowa, pokazująca, że przesłanki do ochrony przyrody są przecież w naszej wierze i że mówimy o całościowej trosce o życie, w tym życie człowieka.

– Cóż, teorię mamy świetną, natomiast praktyka bywa różna – mówi o. Jaromi. – Jednak wrażliwych, dobrych gospodarzy z pewnością nie brakuje. W wielu miejscowościach to kościół parafialny i jego najbliższe otoczenie są najładniejszymi przyrodniczo terenami.

Czy jego zdaniem z ambony nie powinno się więcej mówić o konieczności ochrony przyrody? – To się dzieje przy okazji dnia św. Franciszka, dożynek czy postnej wstrzemięźliwości – uważa duchowny. – Ale ambona nie jest wprost miejscem dla edukacji ekologicznej. Rolę tę spełniają spotkania wspólnot czy katecheza, gdzie często inicjuje się działania, które powinna realizować szkoła czy urzędy gminne. Czasem duszpasterz mimo najlepszych chęci natyka się na mur. Gdy mój znajomy proboszcz zwrócił uwagę parafianom, miejscowym gospodarzom, żeby nie myli traktorów w rzece, bo do wody dostają się smary i oleje, w odpowiedzi usłyszał: „Księże proboszczu, ty się znasz na Panu Bogu, ale jak pracować w polu i pielęgnować narzędzia rolnicze to my już lepiej wiemy”.

Z kolei Piotr Abramczyk uważa, że w kościołach powinno się częściej poruszać temat ekologii. Kapłani mogliby bardziej podkreślać moralny wymiar naszych wyborów konsumenckich i zachęcać do umiarkowania, również w kwestii spożycia mięsa. – Chodzi nie tyle o nakłanianie do wegetarianizmu czy weganizmu, co o zachętę do dobrowolnego postu w intencji troski o nasz wspólny dom. Gdy zyskujemy świadomość i wrażliwość ekologiczną, takie wyrzeczenie staje się konkretnym gestem miłości i wyrazem naszej ludzkiej godności – mówi Abramczyk.

– Problemem jest to, że słowa wygłaszane z ambony są u nas traktowane w kategoriach politycznych – twierdzi o. Jaromi. – Jedni odmawiają księżom prawa do zabierania głosu w sprawach społecznych. Inni twierdzą, że takich wypowiedzi jest za mało. Często kazania naruszające pewien konsensus są od razu nagłaśniane i piętnowane. Kaznodzieje starają się więc nie wychodzić poza tematy ewangeliczne.

Czasem zawodzi też po prostu komunikacja. – Gdy w październiku minionego roku Episkopat Polski wystosował list pasterski w liturgiczne wspomnienie św. Franciszka z Asyżu, swoiste „Laudato si” w pigułce, pytałem znajomych, co o nim sądzą. Okazało się, że na pięć kościołów został on odczytany tylko w jednym – opowiada Piotr Abramczyk.

Duchowni boją się też kompromitacji. – Tematyka ekologiczna stała się tak skomplikowana, że łatwo narazić się na zarzut dyletanctwa – tłumaczy o. Jaromi. – Duchowni są więc bardzo ostrożni. To samo dotyczy także polskich hierarchów. Nie brak jednak dobrych kazań. Na naszym portalu znajdziemy kazania wygłoszone przez Wojciecha Polaka, Wiktora Skworca, Grzegorza Rysia czy Damiana Muskusa. A kard. Stanisław Dziwisz zawsze mówi: „Jesteście w tym temacie na pierwszej linii. Działacie w imieniu Kościoła i my się z tego cieszymy”.

Wspólny dom

O. Stanisław Jaromi: – Kościół polski próbuje odpowiedzieć na papieski projekt ekologii integralnej, ale idzie to opornie. Jakoś ogarniamy nasze własne podwórko, ale kwestie odpowiedzialności np. za Amazonię, Afrykę czy Oceanię pojawiają się niezmiernie rzadko. Cenny wkład stanowią tu głosy polskich misjonarek i misjonarzy. Powoli i my się uczymy, że jest to troska obejmująca cały świat jako nasz wspólny dom.

Święta prawda. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz oraz tłumacz z języka niemieckiego i angielskiego. Absolwent Filologii Germańskiej na UAM w Poznaniu. Studiował również dziennikarstwo na UJ. Z Tygodnikiem Powszechnym związany od 2007 roku. Swoje teksty publikował ponadto w "Newsweeku" oraz "… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 39/2019