Pamięć i więź

20.09.2021

Czyta się kilka minut

 /
/

Nie odnotowuję tu rozmów-rzek z politykami ani też książek o nich, bo to zwykle albo autopromocja i kreowanie wizerunku, albo dziennikarz portretujący polityka zmienia się w hagiografa – nuuudy. A i paszkwile są raczej nudne.

Ta książka jest inna, bo też jej autor i zarazem bohater był wyjątkowy. Naturalnie dobry i otwarty na innych, jakby wyzbyty negatywnych emocji, prawy, uczciwy i odważny, a przy tym – jak to określił Kuba Wygnański – „tytan pracy i mistrz organizacji”, wspierany przez swoją wspaniałą żonę Ludkę (byli razem przez pół wieku). Tak, i tacy politycy się zdarzają, choć niestety rzadko. „Jeśli ktoś chce działać publicznie, powinien mieć postawę służby – pisał Wujec. – Nie po to idzie się do polityki, żeby otrzymać stołek, tylko służyć, a przy okazji – jeżeli ludzie dojdą do wniosku, że on to robi dobrze, to i ten stołek mu dadzą. Polityk, który myśli inaczej, przegrywa całą swoją grę”. I jeszcze: „Polityka jest niesamowicie ważna. To odpowiedzialne działanie każdego dorosłego człowieka myślącego o przyszłości kraju i swojego otoczenia, swojej rodziny, dzieci, które zechcą żyć w tym kraju”.

Fizyk, pasjonat wybranej przez siebie dziedziny nauki. Chrześcijanin, działacz warszawskiego Klubu Inteligencji Katolickiej. W 1976 roku współorganizator akcji pomocy robotnikom Radomia i Ursusa, współpracownik Komitetu Obrony Robotników, członek Komitetu Samoobrony Społecznej KOR. Działacz Solidarności, więzień polityczny, uczestnik obrad Okrągłego Stołu, poseł na Sejm RP. Ufff. A przy tym człowiek czujący zawsze więź ze swoimi chłopskimi przodkami i z rodzinną ziemią, Biłgorajem i okolicami. Więzi tej zawdzięczamy książkę, bo jej zrąb tworzą felietony pisane w latach 2009-2020 dla wydawanego w Biłgoraju kwartalnika „Tanew”. Wujec opowiadał w nich o swoim rodowodzie, dzieciństwie, wiejskich obyczajach i wyniesionej z domu religijności, postaciach z przeszłości swojej ziemi – a równocześnie analizował wyzwania, które przynosi współczesność, i komentował wydarzenia polityczne. Teksty z „Tanwi” uzupełnione zostały szkicami o Janie Józefie Lipskim, Leszku Kołakowskim i środowisku warszawskich fizyków. Są też wiersze – wyznania porażające prostotą i szczerością. A na końcu – wspomnienie autorstwa Henryka Woźniakowskiego i mowy pogrzebowe wygłoszone przez Krzysztofa A. Meissnera i Jakuba Wygnańskiego. ©℗

Henryk Wujec, NADAĆ SENS TEMU ŚWIATU. FELIETONY, WIERSZE, WSPOMNIENIA, Wydawnictwo Znak, Kraków 2021, ss. 272 + fotoalbum.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 39/2021