Olo Walicki, „Kaszëbë”

20.03.2007

Czyta się kilka minut

Olo Walicki wypracował sobie opinię jednego z najsolidniejszych kontrabasistów polskiego jazzu, ale jest również wybitnym kompozytorem i pomysłodawcą oryginalnych mariaży muzycznych. Fani jazzu pamiętają jego projekt "Metalla Pretiosa", łączący trio jazzowe i klasyczny kwartet dęty. Najnowszy pomysł zrodził się, kiedy artysta zamieszkał we Wdzydzach Kiszewskich, prężnie działającym ośrodku kultury kaszubskiej. "Kaszëbë" opiera się na odważnym jazzie i współczesnej poezji kaszubskiej. Septet Ola Walickiego tworzą: Damro­ka­ Kwidzińska­ - poetka, która napisała wszystkie wiersze wykorzystane na płycie, a ich część wyrecytowała; Karolina Amirian i Maria Namysłowska, które zaśpiewały resztę; grający na akordeonie i organach Hammonda Cezary Paciorek; gitarzysta Piotr Pawlak, perkusista Kuba Staruszkiewicz (Pink Freud) oraz lider, grający na kontrabasie, gitarze akustycznej i klawiszach.

Za samo zestawienie głosów Walicki powinien dostać nagrodę. Duet jasnego, dziewczęcego sopranu Karoliny Amirian i zamglonego, pełnego alikwotowych subtelności altu Marii Namysłowskiej od pierwszej do ostatniej nuty robi ogromne wrażenie. Brzmi trochę jak duet Anny Marii Jopek i Ani Dąbrowskiej, ale to blade porównanie. Zwróciłem też uwagę na grę Piotra Pawlaka, który na potrzeby "Kaszëbë" wyłonił się na moment z dżungli elektroniki i przypomniał sobie o tradycyjnej technice gitarowej. Wydaje się też, że ożywczo na muzykę Walickiego wpłynęło nawiązanie współpracy z Kubą Staruszkiewiczem, znanym z oszczędnej, ale energicznej gry.

Osobiste teksty Kwidzińskiej mocno osadzają tę muzykę w lokalnym kontekście. Dzięki nim słuchacz jest przekonany, że obcuje z dziełem ważnym, że powstało ono po coś. Części znaczeń musiałem się domyślać (nie zdawałem sobie sprawy, że język kaszubski jest aż tak osobny), ale już wkrótce na stronie internetowej Walickiego mają pojawić się polskie przekłady tych wierszy o miłości, śmierci i małej ojczyźnie. A także o miłości do małej ojczyzny i śmierci dla niej.

Od dawna nie słyszałem tak poruszającej muzyki. Słucham płyty "Kaszëbë" od dwóch tygodni, a po kilkudziesięciu przesłuchaniach ciągle nie mam dosyć, ba, już teraz wpisuję ją na pierwszej pozycji wśród kandydatów do tytułu mojej prywatnej płyty roku.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2007