Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Olter zagrał jako sideman na ponad 20 przeróżnych płytach, choćby "Talkin' About Life And Death" z Miłością i Lesterem Bowie, "Take One" Piotra Barona czy "Smacznego!" formacji Groovekojad. Po jego tragicznej śmierci, przyjaciele postanowili oddać mu hołd, tworząc album, na którym jest on niekwestionowanym liderem. Było to możliwe dzięki archiwalnemu nagraniu solowej perkusji, zarejestrowanym podczas nagrywania krążka zespołu Kury z 1999 r. Wydawnictwo składa się z płyty DVD z filmem "Olter" Krystiana Matyska, nagrodzonym na 45. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Krakowie, oraz CD z nową muzyką. Powstawała ona przez dogranie na żywo partii instrumentów do taśm perkusyjnych, bądź przez ich cyfrową obróbkę, a mimo to podczas słuchania muzyki z "Oltera" wiele razy ulegałem złudzeniu, że perkusista reaguje na grę solistów. Pewnie jest to zasługa tak znakomitych muzyków jak Możdżer, Trzaska czy Tymański, ale nie tylko z tego powodu obcując z tą muzyką ocieramy się o transcendencję. Płytę otwiera niepokojący utwór Tomasza Gwincińskiego "U boku królowej" do tekstu Laury Riding. Nawet tytuły niosą opowieść o Olterze, choćby "Zero Gravity" Skalpela czy "Salto Mortale" Michała Gosa.
Bardzo różnorodna muzyka daje nam pojęcie, jak wszechstronnym artystą był Olter. Znajdziemy tu kameralistykę, jazz, rocka, hip-hop i eksperymenty elektro. Poziom płyty jest nierówny, co nieuniknione, kiedy w nagraniu bierze udział czterdziestu muzyków. Mamy więc utwory porywające ("Ikar Ltd." Możdżera), przepiękne ("Serpent Transparent" Trzaski, "Falowiec 3000" Nawrockiego), ale mamy też np. introwertyczny duet Olter/Pierończyk, któremu brakuje siły przebicia. Całość tworzy jednak chropowatą i poruszającą opowieść. Moją uwagę przykuł utwór Ani Lasockiej, na którego tekst składają się wypowiedzi Oltera wydobyte z pamięci znajomych oraz fragmenty jego listu. Warto wsłuchać się w niewyraźne słowa, by uzmysłowić sobie, jaką był osobowością.