Obrońcy praw człowieka: Izrael winny zbrodni

Organizacja Human Rights Watch oskarża Izrael, że w czasie niedawnych nalotów na Strefę Gazy – trwały 50 dni; od 26 sierpnia obowiązuje zawieszenie ognia – świadomie atakował cywilów.

15.09.2014

Czyta się kilka minut

W ogłoszonym w minionym tygodniu raporcie HRW analizuje naloty na trzy szkoły, w których zginęło 45 osób, w tym 17 dzieci, i twierdzi, że izraelskie dowództwo wydało rozkazy ataku ze świadomością, iż w budynkach znaleźli schronienie cywile. Szkoły, prowadzone przez ONZ, były dobrze oznaczone; w dwóch przypadkach nie było wojskowego uzasadnienia nalotu; w trzecim skala ataku była nieproporcjonalnie duża – uważa HRW.

Izraelska armia powołała komisję do zbadania okoliczności ataków, ale HRW wątpi w rzetelność jej śledztwa: argumentuje, że tłumacząc się prasie z nalotów, wojsko prezentowało zdjęcia innych, pustych w czasie wakacji szkół, które Hamas rzeczywiście wykorzystywał jako magazyny broni, gdy np. w szkole dla dziewcząt w Dżabalija schroniło się 3200 cywilów, gdy bombardowało ją izraelskie lotnictwo.

Izrael przywykł do krytyki ze strony HRW. Za to większe poruszenie wywołało w kraju wystąpienie 43 rezerwistów z tzw. Jednostki 8200: elitarnego oddziału zwiadu elektronicznego. W minionym tygodniu wystosowali oni list do swych dowódców i do premiera Netanjahu; piszą w nim, że odmawiali dalszych działań przeciw Palestyńczykom. Zdaniem żołnierzy zbierane przez oddział dane „są wykorzystywane do politycznych prześladowań”, które napędzają przemoc i opóźniają zakończenie konfliktu. Żołnierze podają przykłady: gromadzenie kompromitujących materiałów o Palestyńczykach, którzy nie prowadzą działalności antyizraelskiej; udostępnianie danych wywiadowczych bezpośrednio politykom; nieujawnianie materiałów, które mogłyby posłużyć do obrony Palestyńczyków sądzonych przez trybunały wojskowe. Pierwszy w historii taki zbiorowy protest oficerów wywiadu skrytykowali izraelscy politycy i armia (która zapowiada ukaranie autorów listu). List wywołał też w kraju dyskusję, kiedy żołnierz może odmówić wykonywania rozkazów.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2014