Objawienia na szafie

Franciszek rozwiązał założony ponad 40 lat temu na południu Włoch Ruch Apostolski. Ten radykalny krok oznacza zerwanie z polityką poprzednich papieży.
z Florencji

12.07.2021

Czyta się kilka minut

Mural autorstwa Gioacchino Lamanny na ścianie kościoła Świętej Marii de Meridie w Catanzaro, gdzie dochodziło do rzekomych objawień. Kalabria, Włochy. / WITOLD SKRZYPCZAK / ALAMY STOCK PHOTO
Mural autorstwa Gioacchino Lamanny na ścianie kościoła Świętej Marii de Meridie w Catanzaro, gdzie dochodziło do rzekomych objawień. Kalabria, Włochy. / WITOLD SKRZYPCZAK / ALAMY STOCK PHOTO

Stosowny dekret podpisali kardynałowie: Luis Ladaria, prefekt Kongregacji Nauki Wiary, Beniamino Stella, prefekt Kongregacji ds. Duchowieństwa, i Kevin J. Farrell, prefekt Dykasterii ds. Osób Świeckich, Rodziny i Życia. Odczytano go w bazylice Niepokalanej w Catanzaro, stolicy Kalabrii, w obecności abp. Vincenza Bertolonego, który jest także przewodniczącym Konferencji Episkopatu Kalabrii.

Przygnębienie arcybiskupa

Ruch Apostolski został oficjalnie uznany przez Kościół katolicki na mocy dekretu arcybiskupiego archidiecezji Catanzaro-Squillace w 2001 r. Stanowisko to ówcześnie piastował abp Antonio ­Cantisani. Arcybiskup Bertolone nie potrafił ukryć przygnębienia, kiedy komentował wyrok Watykanu, ale oczywiście zapewnił, że podporządkuje się decyzji przełożonych, „przyjmując dekret w duchu wiary i posłuszeństwa eklezjalnego, miłując Kościół także w tej chwili”. „Módlmy się, aby ten dekret został przyjęty jako akt Ojca Świętego, którego celem jest dobro naszej diecezji oraz dobro całego Kościoła. Módlmy się, aby wszystko poszło w dobrym kierunku” – wzywał. Zapewnił też, że „dobro wytworzone przez Ruch przez te wszystkie lata nie zostanie utracone”.

Dekret jest następstwem „wizyty apostolskiej” komisji teologów, w której znaleźli się m.in. emerytowany arcybiskup Oristano Ignazio Sanna, ks. Mauro Cozzoli, emerytowany profesor teologii moralnej na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim, i o. Agostino Montan, emerytowany profesor prawa kanonicznego tego samego uniwersytetu. Watykańska kontrola trwała od 13 października zeszłego roku do 17 kwietnia tego roku. Watykan zdecydował o wysłaniu komisji z powodu, jak podano w dekrecie, licznych niepokojących sygnałów od członków wspólnoty. W czasie półrocznej wizyty komisja przeprowadziła szereg rozmów i zebrała dowody, które Watykan uznał za wystarczające, by podjąć decyzję o rozwiązaniu ruchu.

Ruch został założony 3 listopada 1979 r. przez Marię Marino, rzekomą jasnowidzkę, która miała ujrzeć postać Jezusa Chrystusa na drzwiach szafy. Marino mówiła także o wizjach Maryi Dziewicy wzywającej ją do „przypominania słowa Boga w świecie, który o nim zapomina”. Dość szybko między Marią Marino a niektórymi liderami laickimi oraz księżmi w Kalabrii powstała silna więź. Z czasem ruch rozgałęził się do Szwajcarii, Niemiec, Indii, Beninu, Kamerunu, Konga, Madagaskaru, Ekwadoru, ale pozostał przede wszystkim fenomenem południa Włoch, wspieranym przez lokalnych księży i biskupów, a także samego Jana Pawła II. To za jego czasów uzyskał on oficjalne uznanie. Później wspierał go również Benedykt XVI. Statutowymi celami Ruchu były: „Upamiętnianie Słowa Bożego przez ewangelizację i katechezę, mocne powiązanie wiary i życia jego członków, apostolska animacja różnych parafii, zwłaszcza tych, gdzie panuje pilna tego potrzeba”.

Uwagi krytyczne

Dekret zaczyna się od przypomnienia, że „w ciągu czterdziestu lat istnienia Ruch Apostolski rozrósł się, znalazł zwolenników wśród wiernych świeckich, zainspirował wiele powołań, ale bardzo szybko napotkał trudności i problemy”. Do przeprowadzenia kontroli skłoniły Watykan „liczne uwagi krytyczne napływające przez wiele lat w odniesieniu do kwestii doktrynalnych i dyscyplinarnych”.

Dekret rysuje ponury współczesny obraz stowarzyszenia. Wymienia m.in. niejasny status, głębokie podziały wewnętrzne, wytworzenie się wąskiej elity kierującej ruchem i ograniczenie roli pozostałych jego członków, „powierzchowność doktrynalną charakteryzującą teksty, narodziny i działalność Ruchu”, niewłaściwe zarządzanie majątkiem. Uznano też, że przywództwo Ruchu ma bardziej charakter rodzinny, a jego działalność w niewielkim stopniu jest regulowana przez statut.


PÓŁ WIEKU BEZCZYNNOŚĆI

MASSIMO FAGGIOLI, watykanista: Rozwiązanie Ruchu Apostolskiego to element spuścizny, którą Franciszek  chce zostawić następcy.


Ponadto Watykan stwierdził, że nadprzyrodzone inspiracje założycielki ruchu są, krótko mówiąc, wymysłem (dekret mówi o „nieoryginalności charyzmatu założycielskiego”, a objawienia założycielki określa jako „nie nadprzyrodzone” – non constat de supernaturalitate).

Członkowie wysłanej przez Watykan komisji dotarli także do akt biskupiej komisji z 1981 r., powołanej przez tego samego abp. Cantisaniego, który 20 lat później potwierdził oficjalne uznanie Ruchu ze strony Kościoła. Okazuje się, że już w 1981 r. sześcioosobowa komisja sporządziła protokół jednogłośnie zatwierdzony przez połączone rady prezbiterialne Catanzaro i Squillace 16 lipca 1982 r., zalecający rozwiązanie Ruchu. Stosowny dokument miał podpisać Cantisani. „Zobowiązanie to zostało zlekceważone”, stwierdza dekret watykański.

„Nie wiedzą, co czynią”

Majątek Ruchu ma zostać przekazany na cele charytatywne. Tym samym dekretem Watykan rozwiązał także siostrzane Stowarzyszenie Wiernych Maria Madre della Redenzione, czyli Maryi Matki Odkupienia, które wyrosło „z duchowości” Ruchu Apostolskiego w 2006 r. Jako powód Watykan podał „eklezjalną niespójność”.

„Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią” – tak na wieść o decyzji Watykanu zareagowała, cytując Biblię, Maria Marino, w liście do teologa, ks. Costantina di Bruno, który był bliskim współpracownikiem Ruchu, ale w lutym 2020 r. zrezygnował z roli „głównego asystenta kościelnego ruchu”, tłumacząc decyzję „intrygami i jadem niektórych kapłanów”. Maria Marino nadal określa siebie jako sługę Pana, Jego posłańca, którego zadaniem jest przebudzenie ludzi do wiary. „Dlaczego nie powiedziałeś prawdy? Jak mogłeś – pyta kobieta byłego asystenta kościelnego – pozwolić, by prawda została wyparta? Przecież dobrze wiesz, że Ruch Apostolski pochodzi od samego Boga”.

Współpracownicy Marino wysłali list do rzymskiego „Il Messaggero”, znanego z obszernych relacji z życia Kościoła. Napisali w nim, że Marino i jej rodzina nigdy nie usiłowali nadać medialnego szumu jej wizjom ani spekulować na temat tego, czym one były dokładnie.©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 29/2021