Nowa szata na wieczność

Benedykt XVI w Wielkanoc wzywał do duchowego exodusu i budowania osobowej relacji z Bogiem. A szereg osób wykonało gesty poparcia dla Papieża, w czasie, gdy media wysuwały oskarżenia pod jego adresem w związku z aferami pedofilskimi w Kościele. Także gesty bardzo dyskusyjne.

05.04.2010

Czyta się kilka minut

Papież wydawał się w czasie tegorocznych obchodów Triduum Paschalnego zmęczony i - jak określili to watykaniści - "przygnieciony ciężarem jednego z najpoważniejszych kryzysów w Kościele ostatnich dekad oraz lawiną oskarżeń pod jego adresem, głównie ze strony mediów". Ale solidarność okazała mu Kuria rzymska.

Skrajne emocje wzbudziło kazanie o. Raniero Cantalamessy w czasie Liturgii Męki Pańskiej. Kaznodzieja papieski zacytował list jednego ze swoich żydowskich przyjaciół. "Z niesmakiem przyglądam się brutalnym atakom, jakie na całym świecie koncentrują się wokół Kościoła, Papieża i wiernych. Posługiwanie się stereotypami i przechodzenie od odpowiedzialności osobistej do zbiorowej przypomina mi najhaniebniejsze aspekty antysemityzmu". Amerykańskie Stowarzyszenie Ocalałych z Holokaustu określiło słowa jako "obraźliwe i bezpodstawne". Centrum Wiesenthala zażądało od Papieża przeprosin.

A Rada Żydów w Niemczech opisała kazanie jako "aroganckie i obsceniczne". Stosując potępioną w liście cytowanego Żyda zasadę zbiorowej odpowiedzialności, sekretarz generalny Rady Stephan Kramer stwierdził, że "Watykan z tych, którzy dopuszczali się nadużyć, chce teraz zrobić ofiary". "Nie bez ironii mogę powiedzieć, że i my modlimy się o oświecenie serc katolików w tym dniu, gdy oni modlą się o oświecenie naszych serc, byśmy uznali Jezusa - tak główny rabin Rzymu Riccardo di Segni skomentował słowa papieskiego kaznodziei.

Odpowiedział rzecznik Stolicy Apostolskiej ks. Federico Lombardi. Podkreślił, że cytowany przez włoskiego kapucyna list to przede wszystkim wyraz solidarności z Papieżem. "Jeden z wielu, który w ostatnim czasie napłynęły do Watykanu". Samo porównanie do antysemityzmu uznał za niestosowne i zapewnił, że w żadnym wypadku nie miało ono urazić Żydów. Następnego dnia przeprosił za nie sam o. Cantalamessa.

"Lud Boży jest z Waszą Świątobliwością i nie ulega chwilowym »gadaninom« ani próbom, które uderzają we wspólnotę wierzących" - powiedział kard. Angelo Sodano. Dziekan Kolegium Kardynalskiego słowa skierował bezpośrednio do Papieża na Placu św. Piotra przed paschalną Mszą św.

Emerytowany sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej nawiązał w ten sposób do wypowiedzi samego Papieża sprzed tygodnia, gdy mówił on, że Bóg "daje odwagę, aby nie dać się zastraszyć żadnym gadaninom". "Z Waszą Świątobliwością są kardynałowie, Twoi współpracownicy z Kurii Rzymskiej. Są z Tobą bracia biskupi, rozrzuceni po całym świecie, którzy kierują ponad 3 tysiącami jednostek kościelnych naszej planety. Jest z Tobą zwłaszcza w tych dniach 400 tysięcy księży, służących wielkodusznie ludowi Bożemu" - mówił kard. Sodano.

Tymczasem Papież wszystkie swoje wystąpienia w czasie Triduum i liturgii Wielkanocnej skoncentrował na Chrystusie i wezwaniu do budowania "osobowej relacji z Bogiem".

Plac Św. Piotra w Rzymie w Niedzielę Wielkanocną tonął w żółto-białych narcyzach, tulipanach i żonkilach. Sam ołtarz i balkon Bazyliki Watykańskiej przyozdobiło m.in. 2950 róż, lilii, astrów, gałęzi kwitnących wiśni. Kolorystyka symbolizowała wielkanocne światło i radość.

W orędziu Wielkanocnym Benedykt XVI mówił: "Jezus Chrystus wyzwolił człowieka z radykalnego zniewolenia - grzechu i otworzył mu drogę do prawdziwej ziemi obiecanej, Królestwa Bożego, powszechnego królestwa sprawiedliwości, miłości i pokoju".

Nawiązując do czytań mszalnych z Wielkiej Soboty o wyjściu Żydów z niewoli egipskiej, życzył wszystkim ludom i narodom, aby również przeżyły swój exodus - wyjście z wojen, klęsk żywiołowych, prześladowań, nieszczęść. Papież podkreślił, że "exodus" dokonuje się przede wszystkim we wnętrzu samego człowieka i polega na nowym narodzeniu się w Duchu Św., które jest skutkiem chrztu. "Na miejsce starego człowieka przychodzi człowiek nowy, a »exodus« duchowy jest początkiem wyzwolenia całościowego, będącego w stanie odnowić każdy wymiar ludzki, osobisty i społeczny" - dodał.

Obchody Triduum Paschalnego Benedykt XVI rozpoczął w Wielki Czwartek Mszą Wieczerzy Pańskiej "In Coena Domini" w bazylice św. Piotra i Pawła na Lateranie. Wcześniej, rano odprawił Mszę krzyżma. W koncelebrze wzięli udział księża z 300 parafii rzymskich. Tradycyjnie poświęcono oleje do udzielania sakramentów chrztu, bierzmowania, kapłaństwa i namaszczenia chorych. Kilka tysięcy kapłanów odnowiło swoje śluby.

Po południu Benedykt XVI umył w czasie liturgii nogi dwunastu księżom. "Ten gest - mówił - symbolicznie ujmuje całe dzieło odkupienia. Po nim następuje mowa pożegnalna, która jest syntezą przesłania Chrystusa. W końcu staje się ono modlitwą do Ojca za Kościół".

"Rozbicie Kościoła, świadomość tego, co zagraża jego jedności, było jednym z powodów cierpienia Chrystusa. Kiedy rozważamy Jego mękę, musimy również dostrzec ból Jezusa, który wynikał z tego, że Jego modlitwa nie spełnia się w życiu uczniów" - mówił w czasie homilii Benedykt XVI. Papież wyjaśnił, na czym polega życie wieczne. "To coś więcej niż tylko egzystencja po śmierci. Chodzi tu raczej o życie autentyczne i pełne, które rozpoczyna się już tu na ziemi, dzięki poznaniu Boga. Poznanie to nie ma jednak charakteru czysto zewnętrznego, lecz jest przyjęciem objawienia, a raczej objawiającego się Boga, wejście z Nim w relację"- podkreślił.

W Wielki Piątek w rzymskim Koloseum odbyła się Droga Krzyżowa. Krzyż jako pierwszy podjął papieski wikariusz generalny dla Rzymu, kard. Agostino Vallini, a następnie mężczyźni z Iraku, franciszkanie z Kustodii Ziemi Świętej, kobiety z Demokratycznej Republiki Konga i Wietnamu, osoba niepełnosprawna, mieszkańcy Haiti i przedstawiciele rzymskich rodzin. Rozważania przygotował były przewodniczący episkopatu Włoch, kard. Camillo Ruini.

"Syn Boży, umierając za każdego z nas dał konkretny dowód, jak wielcy i cenni jesteśmy w oczach Bożych, jedynych oczach przenikających wszelkie pozory i dogłębnie postrzegających prawdę rzeczy" - zaznaczył włoski purpurat. Mówiąc o rozważanej w stacji drugiej scenie, gdy Jezus bierze krzyż na swe ramiona, kard. Ruini zauważył, że zaznane przez Pana Jezusa szyderstwa i pogarda, nie ograniczyły się do Jego Osoby.

"Także w naszym sumieniu jaśnieje światło dobra, które w wielu przypadkach staje się oczywiste i któremu, na szczęście, dajemy się prowadzić w naszych wyborach. Ale często bywa i na odwrót: to światło zostaje przyćmione przez niechęci, niewypowiedziane żądze, przez przewrotność serca. Wówczas stajemy się okrutni, zdolni do najgorszego, aż po rzeczy niewiarygodne" - zauważył purpurat.

Rozważając stację piątą - Cyrenejczyk pomaga nieść Krzyż Jezusowi - kard. Ruini podkreślił, że "w naszym codziennym życiu krzyż, w różnych swoich formach, od choroby bądź ciężkiego wypadku, po utratę bliskiej osoby czy pracy, często przychodzi na nas niespodziewanie. Często widzimy w nim jedynie nieszczęście czy niełaskę. Jednak Chrystusowego krzyża nie można odrywać od zmartwychwstania. Tylko wierząc w zmartwychwstanie możemy w świadomy sposób przejść drogę krzyża".

"Aby być naprawdę chrześcijaninem trzeba być złączonym z Nim [Chrystusem] umysłem, wolą, sercem, małymi i wielkimi wyborami czynionymi każdego dnia. Tylko w ten sposób Bóg zdoła stanąć w centrum naszego życia. Nie będzie się Go wtedy sprowadzać do rzędu pociechy, którą zawsze ma się pod ręką, ale która nie wpływa na konkretne motywy naszego działania" - zaznaczył były przewodniczący włoskiego episkopatu.

Na zakończenie przemówił Benedykt XV. "Wiemy, że na Krzyżu Pana, w miłości bez granic, którą oddaje się On całkowicie jest źródło życia, wyzwolenia, pokoju, zbawienia" - podkreślił. "Śmierć Jezusa staje się źródłem życia. Krzyż, który wydawał się znakiem opuszczenia, klęski stał się nowym początkiem. W głębi śmierci rodzi się obietnica nowego życia, budzi się brzask świtu wielkanocnego. W milczeniu, które okrywa Wielką Sobotę dostrzegamy brzask nowego dnia, zwycięstwa miłości Boga. Świt nowego dnia pozwala nam inaczej widzieć cierpienie. W ten sposób nasze klęski, nasze rozgoryczenia, które wydają się pozbawione nadziei stają się miejscem nowego światła. Bóg wszystko ogarnia i wszystko przemienia" - zakończył Benedykt XVI.

W Wielką Sobotę liturgia światła rozpoczęła Wigilię Paschalną. Papież poświęcił ogień i zapalił paschał, symbolizujący zmartwychwstałego Chrystusa, na którym wcześniej umieścił litery "Alfa" i "Omega", wyżłobił znak krzyża oraz cyfry roku 2010, wypowiadając słowa: "Chrystus wczoraj i dziś, początek i koniec, Alfa i Omega. Do Niego należy czas i wieczność, Jemu chwała i panowanie przez wszystkie wieki wieków. Amen". Na paschale umieścił również pięć ozdobnych czerwonych gwoździ, symbolizujących rany Chrystusa.

Z przedsionka Benedykt XVI z zapaloną świecą wraz z orszakiem przeszedł główną nawą bazyliki do Konfesji św. Piotra. Od paschału w bazylice odpalono tysiące świec. Wokół ołtarza zgromadziło się 30 kardynałów, biskupi oraz tysiące wiernych. Tradycyjnie Papież udzielił sakramentów chrztu i bierzmowania: Somalijce, dwóm Albankom, Sudance oraz Japończykowi oraz Rosjaninowi.

Swoje rozważania papież poświęcił zagadnieniu śmierci oraz znaczeniu chrztu. "Powinny [one] stworzyć w nas nowe życie, prawdziwie zdolne do wieczności: powinny przeobrazić nas w taki sposób, abyśmy nie kończyli się wraz ze śmiercią, lecz tylko wraz z nią rozpoczynali pełnię" - mówił.

Jak "stare życie" przemienić w "nowe"? Papież mówił, że źródła sił do walki o "nowego człowieka" tkwią w chrzcie, bo wtedy "zostajemy obleczeni w nową szatę Boga". "Zmiana szaty to droga, która trwa całe życie. W chrzcie następuje początek procesu, który obejmuje całe życie - czyni nas zdolnymi do wieczności".

Papież dodał, że w obrzęd chrztu obejmuje dwa elementy: rytuał wyrzeczenia się i obietnic. Wyrzeczenia się "wszelkiego rodzaju kultury, uwielbienia władzy, żądzy, kłamstwa, okrucieństwa, nierządu, wyuzdania,(...) zawiści, (...) zazdrości, pijaństwa". Benedykt XVI wskazał, że nowymi szatami są owoce ducha: "miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność i opanowanie".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]