Noble 2022. Nagroda pokojowa za walkę o prawo do krytyki władz

Tegoroczni laureaci to: białoruski obrońca praw człowieka Aleś Bialacki, ukraińska organizacja Centrum Wolności Obywatelskich oraz rosyjskie stowarzyszenie Memoriał.

07.10.2022

Czyta się kilka minut

Aleś Bialacki w klatce podczas posiedzenia sądu w Mińsku, 2 listopada 2011 r. / Sergei Grits/Associated Press/East News
Aleś Bialacki w klatce podczas posiedzenia sądu w Mińsku, 2 listopada 2011 r. / Sergei Grits/Associated Press/East News

W uzasadnieniu członkowie Komitetu napisali: „Laureaci są reprezentantami społeczeństw obywatelskich w swoich krajach. Latami walczyli o prawo do krytyki władz i występowali w obronie praw obywateli. Położyli wielkie zasługi w dokumentowaniu zbrodni wojennych, łamania praw człowieka i nadużywania władzy. Razem pokazują, jak wielkie znaczenie ma społeczeństwo obywatelskie dla pokoju i demokracji”.

Aleś Bialacki

Aleś Bialacki powita wiadomość o otrzymaniu Nobla w areszcie śledczym, gdzie oczekuje na kolejny wyrok. Reżim Łukaszenki zakwalifikował Bialackiego jako „wroga ludu”. W lipcu 2021 r. Bialacki został zaaresztowany pod zarzutem finansowania działań naruszających porządek społeczny, grozi mu za to do 12 lat łagru; proces ma się odbyć niebawem. Tłumacząc z języka reżimowego na ludzki, chodzi o ukaranie Bialackiego za wspieranie protestów przeciwko sfałszowaniu wyników wyborów prezydenckich latem 2020 r.

Bialacki jest prawnikiem, założycielem Centrum Obrony Praw Człowieka „Wiasna”. Działa na rzecz obrony represjonowanych przez reżim Łukaszenki od 1996 r., kiedy to odbyła się pierwsza masowa akcja protestacyjna na Białorusi pod hasłem „Szlak czarnobylski 1996”. Bialacki udzielił pomocy prawnej poszkodowanym – zorganizował też pomoc finansową dla rodzin aresztowanych. Reżim coraz częściej sięgał po represje, działalność „Wiasny” nie ustawała, nie ustawały też represje ze strony reżimu. Dzięki zorganizowaniu świetnego systemu monitorowania bezprawnych działań władz, Bialacki i „Wiasna” mogli objąć pomocą (prawną i finansową) wszystkich represjonowanych, opracowywane przezeń raporty trafiały do międzynarodowych organizacji obrony praw człowieka i ONZ.


ZOBACZ TAKŻE:

ROSYJSKA RULETKA. Serwis autorski Anny Łabuszewskiej – „Tygodnikowe” obserwatorium spraw rosyjskich >>>>


W 2003 r. „Wiasna” została zdelegalizowana, a Bialacki po raz pierwszy trafił do łagru za nielegalną działalność. W 2011 r. został ponownie skazany, tym razem za „uchylanie się od płacenia podatków”. Bialacki pięciokrotnie był zgłaszany do Pokojowej Nagrody Nobla, otrzymał Nagrodę Sacharowa, Nagrodę Lecha Wałęsy, Nagrodę Vaclava Havla, Nagrodę Departamentu Stanu USA. Komitet Noblowski poinformował, że wielokrotnie zwracał się do władz Białorusi z prośbą o uwolnienie Bialackiego i tysięcy więźniów politycznych. Bez skutku. Jak piszą w komentarzach na temat przyznania tegorocznego Nobla białoruscy niezależni dziennikarze, „nadejdzie jeszcze i dla nas Wiasna”, dzięki nagrodzie nadziei w sercach wolnych ludzi na Białorusi zdecydowanie przybyło.

Centrum Wolności Obywatelskich

Drugi z laureatów – ukraińskie Centrum Wolności Obywatelskich kierowane przez obrończynię praw człowieka Ołeksandrę Matwijczuk – działa od 2007 r., ale stało się znane w 2013 r., gdy zaczęło prowadzić monitoring przypadków łamania prawa przez policję i inne formacje mundurowe podczas Euromajdanu.

Centrum specjalizuje się w analizie projektów aktów prawnych pod kątem stosowania standardów przestrzegania praw człowieka. Dokumentuje także od 2014 r. represje polityczne na okupowanym przez Rosję Krymie i w Donbasie. Od momentu agresji Rosji w lutym br. Centrum Wolności Obywatelskich uczestniczy wraz z partnerami z zagranicy w dokumentowaniu rosyjskich zbrodni wobec ludności cywilnej Ukrainy.

Memoriał

Stowarzyszenie Memoriał, powołane pod koniec lat 80., położyło ogromne zasługi w dokumentowaniu zbrodni stalinowskich, w tym zbrodni katyńskiej i w przywracaniu pamięci o ofiarach. To sumienie Rosji. Aktywiści stowarzyszenia dokumentowali także zbrodnie współczesnej Rosji, m.in. na obu wojnach czeczeńskich. Pod koniec 2021 r. stowarzyszenie zostało zlikwidowane na mocy decyzji reżimowych sądów. Oficjalnym uzasadnieniem było rzekome niedopełnienie przez Memoriał wymogu umieszczania na wszystkich publikacjach informacji o tym, że organizacja jest „agentem zagranicznym”. Memoriał został umieszczony na liście „agentów zagranicznych” kilka lat temu, wielokrotnie zgłaszał protesty w tej sprawie, podkreślając, że taka kwalifikacja jest bezpodstawna.


ATAK NA UKRAINĘ. W naszym serwisie specjalnym znajdą Państwo m.in. korespondecje Pawła Pieniążka, analizy Wojciecha Konończuka i Wojciecha Pięciaka >>>>


Stowarzyszenie przeciwstawiało się formowaniu przez reżim Putina tej kłamliwej wersji historii, która miała wyprać rosyjskie głowy z poczucia odpowiedzialności za popełniane zbrodnie. Efekty polityki Kremla widzimy dziś w Ukrainie. „Likwidacja Memoriału to triumf woli czekizmu, czyli tej tradycji, której wierny pozostaje Putin i jego pretorianie ze służb – formacja rządząca Rosją od ponad dwudziestu lat i walcząca o pozostanie u władzy dzięki wykorzystaniu coraz bardziej brutalnych metod. Zamknięcie ust historykom zgłębiającym ciemne strony dziejów oznacza monopol władz na konstruowanie przekazu historycznego – a właściwie mitu o chwalebnym zwycięstwie w wojnie 1941-1945” – pisałam w jednej z licznych publikacji poświęconych Memoriałowi.

Reżim nie poprzestał na zamknięciu stowarzyszenia, stara się zniszczyć spuściznę. Trwa właśnie kolejny proces – sąd ma orzec o pozbawieniu prawa członków stowarzyszenia do użytkowania siedziby. W komentarzu do otrzymania Nagrody Nobla jeden z członków kierownictwa Memoriału, Oleg Orłow powiedział: „Patrząc na ten koszmar, w którym obecnie wszyscy żyjemy, wydaje mi się, że nie możemy mówić o żadnych osiągnięciach. Może to nie jest dobry moment na wypowiadanie tych słów, ale moim zdaniem nie zasłużyliśmy na tę nagrodę: nie byliśmy w stanie przekonać rosyjskiego społeczeństwa, jak ważna jest wolność, że nie wolno jej kłaść na ołtarzu bezpieczeństwa, że wojna jest strasznym złem, które wykorzystują siły reakcji, dlatego nie mogę mówić o osiągnięciach”. Słowa gorzkie, wypowiedziane przez człowieka, którego dzieło życia zniszczono. Może jednak tak jak dla białoruskiej „Wiasny” jest jeszcze nadzieja i nagroda te nadzieje wzmocni.

Pokojowa Nagroda Nobla często wywołuje kontrowersje. Tym razem też mamy do czynienia z różnym odczytaniem intencji nagradzających. Z Kijowa napłynęły słowa krytyki i oburzenia – jak można wrzucać do jednego worka laureatów z państw, które ze sobą walczą? Ołeksandra Matwijczuk łagodziła: „Jestem szczęśliwa, że otrzymaliśmy tę nagrodę wraz z partnerami z Memoriału i Wiasny”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
W latach 1992-2019 związana z Ośrodkiem Studiów Wschodnich, specjalizuje się w tematyce rosyjskiej, publicystka, tłumaczka, blogerka („17 mgnień Rosji”). Od 1999 r. stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”. Od początku napaści Rosji na Ukrainę na… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 42/2022