Nie tylko o historii

Liczymy, że Polska po wejściu do UE będzie odgrywać ważną rolę w kontaktach Europy z Bliskim Wschodem - powiedział ambasador Izraela David Peleg podczas wizyty w redakcji “TP". - Nasze kraje łączy nie tylko historia, ale także walka z terroryzmem.

02.05.2004

Czyta się kilka minut

David Peleg podkreślił, że Izrael liczy na aktywność Polski w zwalczaniu antysemityzmu, którego wzrost jest dostrzegalny w niektórych krajach Europy Zachodniej, a także na to, że dzięki Polsce stosunek rozszerzonej Unii do Izraela będzie cieplejszy. - Oczywiście - mówił ambasador - że z USA łączą nas lepsze i bardziej intymne relacje niż z Unią, ale nie jest to nasz wybór. Nie rozumiemy np. potępienia likwidacji przywódców Hamasu: Jassina i Rantisiego. Przecież Unia wpisała Hamas na listę ugrupowań terrorystycznych. Jeśli więc popiera działania USA w walce z al-Kaidą, powinna popierać też nas w walce z Hamasem.

Zapytany, czy taktyka zabijania liderów Hamasu nie jest i nie prowadzi do eskalacji walk, Peleg tłumaczył, że jest to polityka optymalna: - Żadna taktyka nie jest dobra w 100 proc., ale ta przynosi efekty. To nieprawda, że budowa muru odgradzającego Żydów od Palestyńczyków czy zabijanie terrorystów prowadzi do akcji odwetowych Hamasu. Oni nie potrzebują pretekstu, by nas atakować. Jeśli władze palestyńskie nie potrafią pilnować pokoju, musimy robić to my, aby chronić życie naszych obywateli. Nigdy nie pogodzimy się z podkładaniem bomb w restauracjach, autobusach i z atakami samobójczymi. Gdy wiemy, że w kierunku osiedli żydowskich zmierza człowiek z ładunkiem wybuchowym, nie wahamy się, by go zlikwidować. Przeciw kulturze judeochrześcijańskiej występują siły fundamentalizmu islamskiego, których celem jest zniszczenie naszej cywilizacji. Każde ustępstwo, każdy objaw słabości z naszej strony zachęca do następnych aktów terroru - mówił ambasador Peleg.

Jest jednak jasne, że taki stan nie może trwać wiecznie. Izraelczycy uważają, że po drugiej stronie nie mają partnera, bo Palestyńczycy “nie zaprzepaszczają żadnej okazji, by zaprzepaścić okazję". W 1993 r. doszło do porozumień w Oslo, z których strona palestyńska się nie wywiązała. Dziś Jaser Arafat, który de facto nie wyrzekł się przemocy jako narzędzia politycznego, nie jest - zdaniem ambasadora Pelega - wiarygodnym partnerem. Jednak Izrael nie widzi celu w fizycznej likwidacji przywódcy Autonomii Palestyńskiej. Problem Arafata muszą rozwiązać sami Palestyńczycy. Najlepiej przez odsunięcie go od władzy, zwłaszcza nadzoru nad siłami zbrojnymi, i przez powierzenie mu jedynie funkcji reprezentacyjnych. W otoczeniu Arafata Izrael widzi ludzi, z którymi mógłby zawrzeć kompromis. Problem w tym - powiedział Peleg - że nie możemy o tym mówić głośno, bo każde poparcie przez nas jakiegoś palestyńskiego polityka jest dla niego “pocałunkiem śmierci".

- Chcielibyśmy - mówił ambasador - “rozwód" przeprowadzić wspólnie, ale że nie mamy partnera po drugiej stronie, musimy robić to sami. W pierwszej kolejności władze palestyńskie muszą podjąć odważną decyzję walki z terrorem.

Ambasador odwiedził redakcję “TP" dzień po XIII Marszu Żywych, w którym uczestniczył. Jak powiedział, chce dołożyć starań, by dla Żydów - zwłaszcza młodych - przyjeżdżających do Polski kraj ten nie był jedynie miejscem Zagłady i antysemityzmu. - Spotykam się z młodzieżą i rozmawiamy o wspólnej historii Żydów i Polaków. Liczę też, że nasze stosunki będą coraz bardziej intensywne.

David Peleg urodził się w Jerozolimie w 1942 r. Jest historykiem (studiował m.in. historię islamu). Karierę dyplomaty rozpoczął w 1965 r.; pracował w Zambii, USA, Wielkiej Brytanii. W latach 1998-2000 był stałym przedstawicielem Izraela przy ONZ w Genewie, a w latach 2001-03 wicedyrektorem generalnym w MSZ ds. Europy Środkowej i Eurazji. Do Polski przyjechał w styczniu, zastępując Szewacha Weissa.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Publicysta, dziennikarz, historyk, ekspert w tematyce wschodniej, redaktor naczelny „Nowej Europy Wschodniej”. Wieloletni dziennikarz „Tygodnika”. Autor i współautor książek: „Przed Bogiem” (2005), „Białoruś - kartofle i dżinsy” (2007), „Ograbiony naród ‒… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 18/2004