Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
28 czerwca właściciele domu w Stawach Monowskich (pow. oświęcimski) znajdują psa przywiązanego do ogrodzenia.
4 lipca po roczną suczkę, która zostaje na stacji benzynowej Orlen w Nowym Sączu, nikt nie wraca.
6 lipca ktoś przywiązuje do drzewa w lesie psa i skleja mu tylne łapy (film przechodnia, który go znajduje, ogląda 1,6 mln osób).
7 lipca przy ul. Modlińskiej w Warszawie kierowca wyrzuca z samochodu trzy kocięta. Dwa giną od razu pod kołami samochodów.
10 lipca właściciel zostawia w schronisku ośmioletniego owczarka collie, złapanego wcześniej we wnyki („zrzeka się go, bo pies nie pasuje do wypielęgnowanego wnętrza domu”).
11 lipca ktoś wyrzuca w kartonie do śmietnika dwie dwumiesięczne kotki.
Kim jest ten ktoś? – Zwierzęta porzucają najczęściej tzw. przeciętni Polacy. Nie ci, którzy pochodzą z tzw. patologicznych rodzin, nie ci, którzy mierzą się z biedą, ale ci, których dzieciom pies się znudził albo nie mają co z nim zrobić, wyjeżdżając na wakacje – mówi Piotr Jaworski, krajowy inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. – Codziennie przyjmujemy kilkanaście interwencji, część z nich dotyczy porzucania zwierząt. Sprawców rzadko udaje się namierzyć. Do niektórych udaje się dotrzeć dzięki pomocy internautów, którzy udostępniają zdjęcia i filmy porzuconych zwierząt w internecie – mówi.
Co roku w okresie wakacji (od połowy czerwca do połowy września) liczba porzuceń zwierząt wzrasta o 30 proc.
I choć za to przestępstwo – zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt – grozi do trzech lat pozbawienia wolności, Jaworski podkreśla, że takie wyroki zapadają bardzo rzadko.
Porzucone zwierzęta, także te nieprzywiązane i skazane na śmierć głodową, czekają.
– Żyły z rodziną przez jakiś czas, dlatego wierzą, że ktoś po nie wróci – mówi.
Tegoroczna kampania „Nie porzucaj” (kadr ze spotu powyżej), którą TOZ przeprowadza od 2005 r., toczy się pod hasłem „Porzucając członka rodziny, zasługujesz, by potraktowano cię tak samo”. ©℗