Nie porzucaj

1 lipca, Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Celestynowie: w tylnej części zabudowań, między boksami, ktoś wrzuca przez płot rocznego psa ze sznurem od snopowiązałki na szyi.

18.07.2017

Czyta się kilka minut

 / TOZ.PL
/ TOZ.PL

28 czerwca właściciele domu w Stawach Monowskich (pow. oświęcimski) znajdują psa przywiązanego do ogrodzenia.

4 lipca po roczną suczkę, która zostaje na stacji benzynowej Orlen w Nowym Sączu, nikt nie wraca.

6 lipca ktoś przywiązuje do drzewa w lesie psa i skleja mu tylne łapy (film przechodnia, który go znajduje, ogląda 1,6 mln osób).

7 lipca przy ul. Modlińskiej w Warszawie kierowca wyrzuca z samochodu trzy kocięta. Dwa giną od razu pod kołami samochodów.

10 lipca właściciel zostawia w schronisku ośmioletniego owczarka collie, złapanego wcześniej we wnyki („zrzeka się go, bo pies nie pasuje do wypielęgnowanego wnętrza domu”).

11 lipca ktoś wyrzuca w kartonie do śmietnika dwie dwumiesięczne kotki.

Kim jest ten ktoś? – Zwierzęta porzucają najczęściej tzw. przeciętni Polacy. Nie ci, którzy pochodzą z tzw. patologicznych rodzin, nie ci, którzy mierzą się z biedą, ale ci, których dzieciom pies się znudził albo nie mają co z nim zrobić, wyjeżdżając na wakacje – mówi Piotr Jaworski, krajowy inspektor Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. – Codziennie przyjmujemy kilkanaście interwencji, część z nich dotyczy porzucania zwierząt. Sprawców rzadko udaje się namierzyć. Do niektórych udaje się dotrzeć dzięki pomocy internautów, którzy udostępniają zdjęcia i filmy porzuconych zwierząt w internecie – mówi.

Co roku w okresie wakacji (od połowy czerwca do połowy września) liczba porzuceń zwierząt wzrasta o 30 proc.

I choć za to przestępstwo – zgodnie z ustawą o ochronie zwierząt – grozi do trzech lat pozbawienia wolności, Jaworski podkreśla, że takie wyroki zapadają bardzo rzadko.

Porzucone zwierzęta, także te nieprzywiązane i skazane na śmierć głodową, czekają.

– Żyły z rodziną przez jakiś czas, dlatego wierzą, że ktoś po nie wróci – mówi.

Tegoroczna kampania „Nie porzucaj” (kadr ze spotu powyżej), którą TOZ przeprowadza od 2005 r., toczy się pod hasłem „Porzucając członka rodziny, zasługujesz, by potraktowano cię tak samo”. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarka i redaktorka „Tygodnika Powszechnego”. Doktorantka na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Do 2012 r. dziennikarka krakowskiej redakcji „Gazety Wyborczej”. Laureatka VI edycji Konkursu Stypendialnego im. Ryszarda Kapuścińskiego (… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 30/2017