Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Początek aktywności człowieka, stopniowego dochodzenia do niezależności, jest opisany w drugim rozdziale Pierwszej Księgi Mojżeszowej. Oto Bóg wzywa człowieka, by dał zwierzętom imiona. Czeka na jego decyzję. Powierzył nam dar nadawania imion, by to, co imienia nie posiadało, mogło w pełni zaistnieć. Temu dzisiaj służy poezja: pokazywaniu rzeczy niewidzialnych. Bóg dał człowiekowi moc i prawo do nadawania imion, budząc w nim wrodzoną rozumność. A zdolność mówienia uczynił cechą konstytutywną istoty ludzkiej. Tym się wyróżniała z wszystkich ożywionych stworzeń. Bóg wszelako stworzył świat dziesięcioma powiedzeniami, za pomocą mowy. Z kolei człowiek nie ma daru tworzenia słowem imion. Wyposażył nas, jak się dowiadujemy, w ów niezwykły dar tworzenia światów abstrakcyjnych, istniejących przez słowa i w słowach.
Bóg zasadził w raju na wschodzie dwa drzewa: drzewo życia oraz drzewo poznania dobra i zła. Drzewo życia jest też drzewem dusz. Z niego rodzą się kolejne. Stąd trafiają do Guf, skarbca dusz, i anioł Gabriel sięga po nie, a anioł poczęcia Lajla czuwa nad embrionem, póki się nie narodzi do ziemskiego istnienia. Mesjasz przyjdzie, gdy skarbiec dusz będzie już pusty. Drzewo dobra i zła może oznaczać drzewo wszystkiego, bo co poza nimi istnieje w świecie moralnym człowieka?
Bóg się martwił o człowieka i nie chciał, by ten był sam, bez żadnej pomocy. Więc najpierw z ziemi stworzył zwierzęta. „Utworzył więc Pan Bóg z ziemi wszelkie dzikie zwierzęta i wszelkie ptactwo niebios i przyprowadził do człowieka, aby zobaczyć, jak je nazwie, a każda istota żywa miała mieć taką nazwę, jaką nada jej człowiek. Nadał tedy człowiek nazwy wszelkim dzikim zwierzętom. Lecz nie znalazła się pomoc dla niego odpowiednia” (1 Moj 2, 20-21).
Język nie jest prostym odzwierciedleniem danego człowiekowi świata. Imiona wyrażają emocje ludzi, ich stosunek do zwierząt i wszystkiego, co istnieje. Jest w tym namiętność, podziw, nasze potrzeby. Jedne zwierzęta mogą okazać się niebezpieczne, inne zabawne, a jeszcze inne pomocne człowiekowi, jak wielbłądy, owce czy konie. Nie znamy pierwotnych imion zwierząt. Wiemy, że nie miały związku z drzewami życia oraz dobrego i złego. Nie został w ten sposób naruszony pierwotny ład świata. Nazywanie jest przede wszystkim związane z budowaniem samoświadomości. Pierwszy człowiek uświadamia sobie, kim jest wobec świata natury i jakie ma wobec niego obowiązki. Bóg nakazał mu pracować w ogrodzie i dbać o wszelkie rośliny i zwierzęta. Ale oswajanie świata biologii nie umniejszyło jego samotności. Tkwił w nim, ale nie był z nim w jedności. ©