Na innej mapie
Na innej mapie

Jeśli chcemy zobaczyć Izrael, a nie Ziemię Świętą, to właściwie potrzeba nam innej mapy. Galilea - weekendowy wypad pod namiot. Betlejem - tam nie można wjechać. Nazaret - w zasadzie nie ma po co. Jerozolima - ma swój klimat, choć trochę prowincjonalna. Hajfa - tu, w Technionie, na jednym z najlepszych w świecie wydziałów inżynierii elektronicznej, rodzi się izrelski high-tech. Tel Awiw - niekwestionowane centrum wszystkiego.
Wszystkiego oprócz religii, te mają inne centra niż zsekularyzowany Tel Awiw. Dostępna na wyciągnięcie ręki plaża sprawia, że stroje są bardziej roznegliżowane. Jedynie w porównaniu z niedzielą w Warszawie to miasto w szabat wydaje się wymarłe. Choć przecież w izraelskiej skali, właśnie Tel Awiw jest miejscem, do którego jedzie się na szabat, żeby wyrwać się z miejsc, w których nic się nie dzieje. Z wieżowcami, prędkością życia,...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]