Medytacje papieża-poety

Stolica Apostolska potwierdziła informację o ukończonym właśnie przez Papieża poemacie. Czternastostronicowy utwór Jana Pawła II ukaże się już w nadchodzących miesiącach, nakładem wydawnictwa archidiecezji krakowskiej.
z Watykanu

12.01.2003

Czyta się kilka minut

Wtajemniczeni mówią, że to swego rodzaju duchowy testament. Choć może trafniejsze byłoby określenie: medytacje Jana Pawła II. I tak prawdopodobnie będzie brzmiał podtytuł papieskiego dzieła. A tytuł? Współpracownicy Papieża mówią: „Tryptyk rzymski”. Nie ma też wątpliwości co do podpisu: autorem jest Jan Paweł II, nie - jak sugerowała część komentatorów - Karol Wojtyła.

Ojciec Święty rozpoczął pisanie dzieła w czasie letnich wakacji w Castel Gandolfo. Zanim podyktował tych 14 stron siostrze Eufrozynie (sekretarce), napisał je ręcznie - białym wierszem. Poemat czytali na razie tylko najbliżsi polscy współpracownicy i przyjaciele Papieża. Jego powstanie było utrzymywane w tajemnicy, m.in. dlatego, iż sam autor długo zastanawiał się nad publikacją. Ostateczna wersja utworu powstała w listopadzie. Wtedy też do Rzymu został zaproszony krakowski publicysta i poeta Marek Skwarnicki. - Ojciec Święty zaprosił mnie na kilka dni, aby rozmawiać o poezji - potwierdza Skwarnicki. Jego zdaniem, Papież przywiązuje do poematu wielką wagę.

Wbrew temu, co sugerują niektórzy wa-tykaniści, „Tryptyk rzymski” nie jest utworem o śmierci i o tym, co czeka nas w przyszłym życiu. Zdaniem tych, którzy go czytali, jest to utwór bardzo optymistyczny, opowiadający o życiu człowieka w różnych jego wymiarach - od miejsca człowieka wśród stworzeń, poprzez przeżywanie wiary czy sztuki. - Jak we wszystkich utworach Papieża, także i tu są odniesienia do jego własnych przeżyć i odczuć - mówi szef polskiej sekcji sekretariatu stanu, ks. prałat Paweł Ptasznik.

Od innych wtajemniczonych można się dowiedzieć, że poemat składa się z trzech części - na pierwszy rzut oka dość luźno ze sobą powiązanych. Pierwsza z nich to pochwała strumienia i lasu: kontemplacja natury i jej Stwórcy. Część druga poświęcona jest Kaplicy Sykstyńskiej - miejsca, gdzie Karol Wojtyła został wybrany papieżem i gdzie następne konklawe wybierze jego następcę. Medytacja nawiązuje do fresków Michała Anioła, przedstawiających Stworzenie Słońca, Księżyca i Ziemi, Stworzenie Adama i Ewy czy Sąd Ostateczny. Trzecia część poematu to refleksja teologiczno-egzystencjalna, nawiązująca do historii Abrahama.

Jan Paweł II powrócił do twórczości poetyckiej po wielu latach przerwy. Jegowspółpracownicy dają do zrozumienia, że powodem nie była publikacja na łamach „TP” „Traktatu teologicznego” Czesława Miłosza, choć wiadomo, że Ojciec Święty utwór Miłosza czytał. Można natomiast przypuszczać, dlaczego przez tyle lat milczał. Pewien amerykański duchowny powiedział kiedyś w jednym z wywiadów, że zadał Papieżowi to pytanie, a ten odpowiedział mu: „no context”.

Dotychczasowe utwory poetyckie Karola Wojtyły były w większości komentarzem do jego twórczości teologicznej. - Ojciec Święty stara się wyjść poza sztywny język teologii i wejść w głębsze pokłady ducha ludzkiego. Podobnie jak „Przed sklepem jubilera” było komentarzem do „Miłości i odpowiedzialności”’, tak i obecny poemat jest próbą pójścia dalej - mówi ks. Ptasznik.

Współpracownikom Papieża dzieło bardzo się podoba - choć nie podejmują się go komentować. Z poematem zapoznał się też krakowski metropolita, kard. Franciszek Macharski, gdyż właśnie w krakowskim wydawnictwie archidiecezjalnym św. Stanisława ukaże się dzieło. Maszynopis jest już w wydawnictwie i prawdopodobnie ukaże się w najbliższych miesiącach. Dlaczego teraz? - Jeżeli utwór już powstał, to nie ma potrzeby, żeby go przetrzymywać - mówi ks. Ptasznik. - Data nie jest ustalona, ale na życzenie Ojca Świętego poemat zostanie wydany najpierw po polsku, w Krakowie.

Nie wiadomo, komu zostanie powierzony przekład poematu na język włoski. Wiadomo natomiast, że prawa do przekładów poematu na różne języki należą do watykańskiego wydawnictwa Libreria Editrice Vaticana. 

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 2/2003