Aniołowie z Loreto

Nie odmawia zaproszeniom, nie przestaje podróżować i spełnia marzenia: swoje oraz tych, którzy na niego czekają. Organizatorzy robią wszystko, aby ograniczyć jego wysiłek - łącznie z wypożyczeniem z sanktuarium cudownego posągu Matki Boskiej na Mszę w plenerze. Niestrudzony papież-pielgrzym odbył 5 września kolejną podróż - tym razem do włoskiego Loreto.

12.09.2004

Czyta się kilka minut

5 września 2004 r., Jan Paweł II na błoniach Montorso w Loreto /
5 września 2004 r., Jan Paweł II na błoniach Montorso w Loreto /

- Dlaczego dalej pielgrzymuje? Bo bardzo tego chce i na nic zdają się protesty czy sugestie współpracowników - mówi Luigi Accatoli, watykanista włoskiego dziennika “Corriere della Sera". Rzecznik Stolicy Apostolskiej Joaquín Navarro-Valls i sekretarz stanu kard. Angelo Sodano o wszelkich planach pielgrzymkowych mówią ze znacznie mniejszą śmiałością niż sam Papież, który najwyraźniej nie ma zamiaru przestać podróżować. W przyszłym roku chce odwiedzić Kolonię: w minioną sobotę zapisał się internetowo jako pierwszy na liście uczestników Światowych Dni Młodzieży, które odbędą się w sierpniu w tym niemieckim mieście. Irlandia, Stambuł, Polska - watykaniści spekulują, że także one mogą znaleźć się na trasie przyszłorocznych pielgrzymek Papieża. O ile będzie w takiej formie, w jakiej był w Loreto.

***

Loreto słynie z jednego z najstarszych i najchętniej odwiedzanych (4 mln pielgrzymów rocznie) sanktuariów maryjnych. W bazylice z XV w. stoi “Domek Świętej Rodziny", w którym miała mieszkać Maryja. Jak głosi legenda, domek w cudowny sposób przenieśli aniołowie z Nazaretu do Loreto. Bardziej prawdopodobna jest wersja, że kamienie z domku Maryi przywiozła do Italii rodzina Aniołów (De Angelis), rządców Epiru. Współczesne badania potwierdzają, że budulec Domu pochodzi z Palestyny.

Jan Paweł II przyleciał do Loreto w niedzielę rano, helikopterem z Castel Gandolfo. Jego samochód długo krążył wśród zgromadzonych na błoniach Montorso tłumów. Papież pozdrawiał wiernych i błogosławił dzieci, które podawali mu rodzice. Pomimo trzydziestopięciostopniowego upału nie wyglądał na zmęczonego, choć blisko trzygodzinna ceremonia wymagała nie lada wysiłku. Jan Paweł II, którego głos nie jest już tak donośny i wyraźny jak kiedyś, zrezygnował z czytania części homilii. Współpracownicy, chcąc go odciążyć, zaplanowali, że dokończy ją w jego imieniu substytut Sekretariatu Stanu, abp Leonardo Sandri.

Także organizatorzy zrobili wszystko, żeby oszczędzić 84-letniego Papieża. Kustosz sanktuarium, abp Angelo Comastri, który witając Jana Pawła II przypomniał innych wielkich Polaków pielgrzymujących do Loreto - św. Maksymiliana Kolbe i Jana III Sobieskiego - zdecydował przenieść na czas Mszy cudowny posąg Matki Boskiej z kościoła - na polowy ołtarz zbudowany na błoniach. Dzięki temu Jan Paweł II mógł znowu zobaczyć czarną Madonnę, do której pielgrzymował wcześniej cztery razy. Teraz odwiedziny w sanktuarium przez poruszającego się na wózku Papieża byłoby niemożliwe ze względu na ciasne przejścia i brak wind.

***

Do miasta na wschodnim wybrzeżu apenińskiego buta Jan Paweł II przyjechał na zaproszenie Akcji Katolickiej, która wyznaczyła to miejsce na pierwszy międzynarodowy zjazd swoich członków i sympatyków. Akcja powstała we Włoszech w drugiej połowie XIX w., skąd rozprzestrzeniła się na inne kraje. W 1922 r. w encyklice “Ubi arcano" Pius XI nakreślił główne zadania tego świeckiego stowarzyszenia. Włoska Akcja Katolicka przeżywa odrodzenie od czasów Soboru Watykańskiego II (obecnie posiada 400 tys. członków). Blisko trzysta tysięcy osób przybyłych do Loreto, w tym liczni politycy oraz delegacje z 45 krajów - to, zdaniem komentatorów, sygnał ogromnych zmian zachodzących w tej organizacji. Od 50 lat Akcja Katolicka nie przeżywała takiej mobilizacji i tak doniosłych chwil.

Papież odwiedził Loreto, aby pokazać swoją wielką aprobatę dla aktywności świeckich katolików oraz aby beatyfikować troje działaczy Akcji (patrz ramka). Wynosząc ich na ołtarze, Jan Paweł II przypomniał, że “do świeckich należy dawanie świadectwa wierze poprzez typowe cnoty: wierność i czułość w rodzinie, kompetencję w pracy, upór w służeniu wspólnemu dobru, solidarność w stosunkach społecznych, kreatywność w podejmowaniu dzieł służących ewangelizacji i promocji człowieka". Na błoniach Montorso słuchały go całe, wielopokoleniowe rodziny - osoby z włosami przyprószonymi siwizną oraz matki z noworodkami na rękach. “Niech leży wam na sercu to, co leży na sercu Kościołowi: aby licznych mężczyzn i kobiet naszych czasów porwał urok Chrystusa; aby Jego Ewangelia świeciła znów jak światło nadziei dla ubogich, chorych, spragnionych sprawiedliwości; aby nasze miasta były dla wszystkich gościnne i przyjazne; aby ludzkość mogła iść drogami pokoju i braterstwa".

Próśb o pokój i braterstwo nie brakowało w czasie niedzielnej Mszy. W Loreto modlono się m.in. za ofiary tragedii w Biesłanie w Północnej Osetii (choć Papież nie wspomniał o nich w czasie modlitwy na Anioł Pański). Młody chłopak - z kolczykami w brwiach, co mogło szokować obecnych przy ołtarzu 177 biskupów - czytał słowa modlitwy wiernych: “za tych, którzy doświadczają przemocy, spójrz na lud swój w Rosji, za zabitych, za rannych, za dzieci, rodziny, które cierpią, aby obejmując krzyż Chrystusa odnajdywali moc".

***

Jak zwykle dużo uwagi Papież poświęcił młodzieży. Dzień przed pielgrzymką reprezentacja młodych członków Akcji Katolickiej odwiedziła go w Castel Gandolfo. Przywieźli mu “Kartę młodych chrześcijan Europy", która narodziła się po ostatniej pielgrzymce młodych do grobu apostoła Jakuba w Santiago de Compostela. Papież w zarejestrowanym na wideo i pokazanym w czasie loretańskiej nocy czuwania przekazie mówił młodzieży, że “trzeba być świadkiem Chrystusa, aby budować Europę nadziei".

“Marzenie, które nosicie w sercu, to Europa dumna ze swego bogatego dziedzictwa kulturowego i religijnego, a jednocześnie wyczulona na wartości człowieka i życia, solidarności i gościnności, sprawiedliwości i pokoju" - przypominał Jan Paweł II.

Młodzi chłopcy i dziewczęta bardzo licznie przybyli na niedzielną Mszę Świętą, zaś ich przedstawiciele towarzyszyli Papieżowi na schodach ołtarza w czasie modlitwy Anioł Pański. W poprzedzającym ją przemówieniu Jan Paweł II powierzył im trzy zadania: kontemplację, jedność i misję.

Nie odbyło się niestety zaplanowane na popołudnie oddzielne spotkanie z młodzieżą. Papież skrócił o kilkadziesiąt minut pobyt w Loreto i po godzinie 16 odleciał do Castel Gandolfo.

Aleksandra Bajka jest korespondentką radia RMF FM we Włoszech, stale współpracuje z “TP".

---ramka 338293|strona|1---

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 37/2004