Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Inni - ci z komunistycznych Niemiec Wschodnich - drukowali w swych drugoobiegowych publikacjach materiały o polskiej rewolucji, szukali kontaktów z Polakami, protestowali przeciw stanowi wojennemu i, bywało, płacili za to więzieniem. W latach 80. w NRD i RFN takie postawy nie były wcale częste.
W miniony piątek dziesięcioro Niemców otrzymało w Berlinie z rąk prezydenta Komorowskiego "Medale Wdzięczności" Europejskiego Centrum Solidarności. ECS ustanowiło "Medale" w ubiegłym roku: to odznaczenie i symboliczny wyraz właśnie wdzięczności otrzymują obcokrajowcy, którzy wspierali Polaków w walce o wolność przed 1989 r. Dotąd otrzymało je ponad trzysta osób, w tym 20 pośmiertnie. Wniosek o przyznanie "Medalu" konkretnej osobie może złożyć każdy (informacje na stronie internetowej Centrum: ecs.org.pl).
Spośród odznaczonych właśnie Niemców trzech to przyjaciele "Tygodnika Powszechnego". Ludwig Mehlhorn i Wolfgang Templin (na zdjęciu czwarty od prawej w dolnym rzędzie; Mehlhorn nie mógł osobiście odebrać "Medalu"), dawni opozycjoniści z NRD, współpracowali z naszą redakcją jeszcze w latach 70. i 80. Dziś Mehlhorn pracuje w Fundacji "Krzyżowa", a Templin jest szefem warszawskiego biura Fundacji Bölla (związanej z Partią Zielonych, do której trafiło wielu dawnych NRD-owskich opozycjonistów). Natomiast Joachim Trenkner (na zdjęciu drugi od prawej w górnym rzędzie) był 30 lat temu reporterem telewizyjnej stacji SFB z Berlina Zachodniego; dla zachodniej telewizji przygotowywał reportaże o strajku w Gdańsku w 1980 r., a potem o sytuacji w Polsce lat 80. Obecnie, już od ponad dekady, jest korespondentem "Tygodnika Powszechnego" w Berlinie.