Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
lbo Rishi Sunak, albo Liz Truss stanie na czele brytyjskiej Partii Konserwatywnej i, co za tym idzie, brytyjskiego rządu. Kto z nich wygra ten wyścig – były minister finansów czy szefowa dyplomacji? To się okaże 5 września.
Wybory nowego lidera torysów rozpoczęto po tym, jak 7 lipca dymisję złożył Boris Johnson. Początkową listę ośmiorga kandydatów konserwatyści zasiadający w Izbie Gmin redukowali stopniowo do dwojga; w ostatniej rundzie prowadzący od początku Sunak zdobył 137 głosów, a Truss 113. Teraz głosować będą wszyscy członkowie partii (180 tys. osób) i to oni podejmą ostateczną decyzję. A może ona zdecydować o przyszłości Partii Konserwatywnej, która pozostaje u władzy od 12 lat, ale za sprawą Johnsona i serii skandali wpadła ostatnio w tarapaty. Odzyskanie społecznego zaufania – i poparcia – to jedno z głównych zadań nowego przywództwa. Będzie to tym trudniejsze, że Brytyjczycy boleśnie odczuwają rosnące koszty utrzymania i inflację.
CZYTAJ TAKŻE:
42-letni Sunak, ekonomista po prestiżowych studiach, resort finansów objął tuż przed pandemią. Wśród jego sukcesów jest szczodry program ochrony zatrudnienia i przedsiębiorstw z tego okresu. Zaszkodzić mu może krótkie doświadczenie w polityce – posłem został w 2015 r. (wcześniej pracował w banku i funduszach inwestycyjnych), a także… stan konta. Sunaka uznaje się za najzamożniejszego z posłów, jego żona jest córką indyjskiego miliardera. On sam podkreśla, że pochodzi z rodziny imigrantów, którzy na wszystko w nowej brytyjskiej ojczyźnie ciężko pracowali.
Z kolei 46-letnia Truss jest porównywana – i wydaje się, że sama chętnie te porównania generuje – do Żelaznej Damy, czyli premier Margaret Thatcher. Ma znacznie dłuższe doświadczenie rządowe niż Sunak (przeszła przez wiele resortów w rządach Davida Camerona i Theresy May), cieszy się dużym zaufaniem wśród konserwatystów, a jako szefowa dyplomacji dała się poznać jako zwolenniczka sankcji i twardego stanowiska wobec Rosji (jeśli wygra, taka polityka będzie zapewne kontynuowana).
CZYTAJ TAKŻE:
BRYTYJSKIE LATO: DROGO, CORAZ DROŻEJ >>>>
W dotychczasowych rundach prowadził wprawdzie Sunak, ale w głosowaniu członków partii faworytką jest Truss – po odjęciu niezdecydowanych, mogła ostatnio liczyć na 62 proc. głosów, a Sunak na 38 proc. Przed obojgiem gorące kampanijne lato. ©π