Ładowanie...
Kredyty frankowe: prawo i plotka
Kredyty frankowe: prawo i plotka
Tuż po publikacji opinii rzecznika TSUE w sprawie tzw. opłat za korzystanie z kapitału w przypadku unieważnienia umowy kredytu (takie prawo rzecznik przyznał jedynie klientom banków) po polskich redakcjach i po giełdzie krążyć zaczęła informacja o ustawie, która nakładałaby na wszystkie banki obowiązek zaoferowania klientom przewalutowania kredytu frankowego na złotówkowy – na umiarkowanie opłacalnych warunkach. Gdyby klient nie skorzystał z ugody i sprawa trafiła jednak do sądu, w przypadku wygranej musiałby zapłacić 100 proc. podatku od odzyskanych odsetek.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Wynagrodzenie za korzystanie z kapitału może się należeć wyłącznie konsumentowi, a nie bankom – stwierdził rzecznik TSUE. Dla kredytobiorców to świetna wiadomość, dla banków – katastrofalna >>>>
Ten oczywisty absurd zasługuje na uwagę jedynie dlatego, że oddaje skalę desperacji sektora bankowego, który odrzuca przyjęcie odpowiedzialności za działanie na niekorzyść klientów. Opinia rzecznika TSUE, która zwykle oddaje kierunek, w jakim zmierza Trybunał, pod tym względem pozbawia banki resztek złudzeń. Nikt nie może czerpać zysków z łamania prawa.
Wrzutka z podatkiem miała zbulwersować dlatego, że państwo, które przez lata nie kiwnęło palcem dla rozwiązania frankowego klinczu, miałoby teraz uwłaszczyć się na odsetkach, które przez lata spłacali klienci. W jaki sposób takie rozwiązanie miałoby pomóc stabilności polskiego sektora bankowego? To pytanie do anonimowych autorów tej pogłoski. ©℗
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]