Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Może zamiast mówić o łasce uświęcającej, uprzedzającej, uczynkowej itd., spróbujmy mówić, że to Jezus, na wszelkie sposoby, otacza nas miłością. Podobnie ma się rzecz z dopuszczaniem do i z przyjmowaniem komunii. Jak często powinienem chodzić do spowiedzi, żeby co niedzielę przystępować do komunii? Na jakich warunkach można dopuścić do komunii żyjących bez ślubu kościelnego? Jeśli liturgia jest dzisiejszym sposobem życia Jezusa, spróbujmy na nią popatrzeć nie przez pryzmat wyników obróbki teologicznej, ale po biblijnemu. Zamiast w kółko dywagować nad tym, kiedy wolno, a kiedy nie, zapytajmy: a co na to wszystko Jezus? Jak On reagował w podobnych sytuacjach?
Z pomocą powinna przyjść nam wyobraźnia. Zamiast ustalać ciężar gatunkowy grzeszności myśli, słów, uczynków i zaniedbań, lepiej pójść za przykładem celnika, gdyż jedynie Bóg zna wagę naszej grzeszności. I nie o zmianę Jego nastawienia wobec nas powinniśmy zabiegać. Bóg nie potrzebuje się zmieniać. On ukochał taki świat, jaki jest, i tej miłości nie może się wyrzec. Jego wszechmoc polega właśnie na takiej bezsilności.
Paweł Apostoł mówi: „Należy odrzucić starego człowieka niszczonego przez zwodnicze żądze. Pozwólcie się odnowić Duchowi w waszym myśleniu i przyobleczcie się w nowego człowieka, stworzonego zamysłem Boga w sprawiedliwości i prawdziwej świętości”. Przy czym owe zwodnicze żądze to nienawiść, kłamstwo, nieuczciwość, skąpstwo itp., a nie tylko sprawy związane z seksualnością. Jezus, jeśli czegoś nie znosił, to „zakłamania, obłudy i pychy, łamał utarte zasady postępowania i uprzedzenia rasowe”. Dlatego „Kościół jutra będzie Kościołem Reformacji, który będzie wiarygodny poprzez naśladowanie Jezusa, albo będzie to Kościół, który opustoszeje, bo straci swoją wiarygodność, idąc na kompromisy w naśladowaniu swego Pana, Jezusa Chrystusa, niezdolny odczytać znaków, jakie niesie teraźniejszość” – mówi ks. Jerzy Samiec, biskup Kościoła ewangelicko-augsburskiego.
Kościół Reformacji – czy takie sformułowanie może dotyczyć również Kościoła rzymskokatolickiego? A czemu nie? „Zapewniam was: wszystko, cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane w niebie, a cokolwiek rozwiążecie na ziemi, będzie rozwiązane w niebie” – mówi Jezus. Pod jednym wszak warunkiem: „Jeżeli dwaj spośród was zgodnie o coś poproszą, otrzymają wszystko od mojego Ojca”, gdyż „tam, gdzie dwaj lub trzej zbierają się w moje imię, jestem pośród nich”. Któż zliczy, ile mamy Kościołów w Kościele? Jeśli jednak popatrzeć na nie oczami Jezusa, podziały przestają być przekleństwem, a stają się szansą na przywrócenie Jezusa teraźniejszości. „Chodzi o dostęp do Jezusa – człowieka lub Boga – zawsze osoby” – mówi Leszek Kołakowski. ©