Reklama

Ładowanie...

Już po Nowej Erze

23.02.2003
Czyta się kilka minut
Dobrze się stało, że Kościół podjął próbę zrozumienia fenomenu tak złożonego jak New Age, szkoda tylko, że zrobił to w momencie, gdy żywotność zjawiska wydaje się nadwątlona. W komunikacji społecznej etykieta New Age jest od lat synonimem duchowego prostactwa, szarlatanerii oraz żerowania na naiwnych.

„New Age” to skuteczna marketingowo - i z tego powodu jeszcze do niedawna nagminnie nadużywana - etykieta na niezliczoną ilość towarów i usług z zakresu m.in. alternatywnej duchowości (religie orientalne i przedchrześcijańskie, „nowe ruchy religijne”, neopogaństwo), irracjonalnych zjawisk kulturowych (parapsychologia, magia, okultyzm), nieoficjalnej medycyny i egzotycznych ruchów terapeutycznych (medycyna chińska, ziołolecznictwo, homeopatia, psychologia transpersonalna, „Ruch Ludzkiego Potencjału”) czy tzw. nowych trendów w nauce i kulturze (zob. „Tao fizyki” oraz „Punkt zwrotny” Fritjo-fa Capry). Szybki rozwój tego zjawiska i jego popularność w latach 70. i 80. wspomagane były przez proces prywatyzacji wierzeń religijnych, zniechęcenie do kultury Zachodu, a także idee kontrkulturowe i liberalne. Jednak mimo pozorów trafności i trwałości, „Nowa Era” - jako kategoria nazywająca...

12788

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]