Jonasz, prorok oporny

Księga Jonasza jako jedna z niewielu ukazuje Boga Izraela jako troszczącego się o los nie-Żydów.

06.05.2019

Czyta się kilka minut

Prorok zostaje potępiony za ograniczone, wręcz bezlitosne spojrzenie na ludzi innych kultur i religii. Bóg chce objąć troską całą ludzkość i świat; wie, że nawet zwierzęta oczekują skruchy i pojednania. Nie oczekuje od Niniwy nawrócenia, a tylko (czy aż) zrozumienia swoich win i powrotu do Najwyższego. Troszczy się o wszystkich, którzy zgrzeszyli i szukają pojednania. Dopiero w Księdze Izajasza pojawia się niezwykły, namiętny obraz przyszłego świata, gdy wszystkie narody staną się jednym i we wspólnocie wiary odnajdą się w chwale Pańskiej. „(...) i przyjdzie ten czas, że zgromadzę wszystkie narody, i języki, i przyjdą a oglądają chwałę moją. I położę na nich znak” (Iz 66, 17). Obraz czasów ostatnich kładzie kres podziałom narodowym i religijnym: wszyscy znajdą się u bram Świątyni i dostąpią zaszczytu pełnienia ról kapłańskich.

Jonasz nie chciał i nie marzył o tak odległych czasach. Nie stać go było na troskę o innych ludzi, nie był w stanie pogodzić się z odpowiedzialnością, na którą miał się zdobyć. Nie chciał ruszyć z ziem Izraela, a jak już się wyprawił, to uciekał przed Bogiem do Tarszisz – pewnie sądził, że Jego moc nie sięga odległych ziem. Jedyne, co radowało Jonasza (tylko w tym miejscu pada słowo radość), to roślina, która dała mu chwilowe odpocznienie od upału.

Współcześni rabini nie lubią takich ludzi. Widzą w nich człowieka obarczonego misją proroczą, który na wszelki wypadek nikogo poza samym sobą nie słucha i nie chce wiedzieć o niczym kłopotliwym. Ileż to razy każdy z nas udawał, że to nie jego sprawa: że zło w Polsce i na świecie go nie obchodzi, nie chciał widzieć twarzy cierpiących... Abraham Heschel pisał: „Nowa sytuacja w świecie zanurza nas w nieznanych regionach odpowiedzialności. Nieprzygotowany, osłupiony, wprowadzony w błąd, świat jest nieludzką ziemią. Ludzie w całym świecie oczekują wyjścia z niepokojów, nowej pewności, by pojąć, kim jest człowiek. Czy pomocą będą im prorocy?”.

Prorok jest kimś, kto słyszy i widzi niesprawiedliwość, by nas na nie uwrażliwić. Jonasz nie spełnił tego wymogu i przegrał. Niczego ze świata nie pojął. Odmówił wrażliwości. Nic go nie cieszyło. Wolał umrzeć, niż cokolwiek wymagać od siebie. Okazał się opornym prorokiem. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 19/2019