„Jestem optymistą, jeśli idzie o przyszłość Białoszewskiego”

"Zeszyty Literackie" nr 106 (lato 2009)

14.07.2009

Czyta się kilka minut

Dzwonił Miłosz. Mówiłem mu o jego pisaniu. On, że stara się nie rozgraniczać prozy od wierszy. Ja mu na to, że niektóre jego wiersze są esejowate. Przytaknął, jakby z wahaniem. Zwierzyłem mu się, że czuję się wobec nie­go gapowaty, intelektualnie nierozgarnięty. On na to, że mi trochę zazdrości mojego pisania połączonego z ulicą Warszawy" - wspominał Miron Białoszewski. Najnowsze "Zeszyty Literackie", w obszernym i ciekawym bloku materiałów poświęconych twórcy "Obrotów rzeczy", przypominają słynne spotkanie Mirona z Czesławem Miłoszem w 1981 r., publikują m.in. fragmenty jego dziennika amerykańskiego z 1982 r., wspomnienia Jadwigi Stańczakowej ("Miron był moim mistrzem. I tylko on potrafił w zwykłej rozmowie tworzyć słowami obrazy, tak że ja, niewidoma, te obrazy widziałam") oraz jej listy do Miłosza. Przedrukowują szkic Miłosza o Białoszewskim z 1956 r. oraz niepublikowany artykuł Herberta z roku 1957 ("jestem zdecydowanym optymistą, jeśli idzie o przyszłość poezji Białoszewskiego"): co ciekawe, w archiwum twórcy "Pana Cogito" zachowały się brudnopisy dwóch wierszy poświęconych Mironowi.

Poza tym w "Zeszytach..." m.in. wiersze Julii Hartwig, Macieja Niemca, Tomasza Różyckiego i Adama Zagajewskiego, listy Józefa Czapskiego, dziennik Tomasa Venclovy, szkic Claudio Magrisa o Zagładzie, artykuły Małgorzaty Dziewulskiej (o Shakespearze Herberta), Wojciecha Karpińskiego (o Muratowie), Roberta Salvadoriego (o futurystach) i Małgorzaty Szpakowskiej (o dziejach polskiej inteligencji), wspomnienia - Jacka Sempolińskiego o Joannie Guze, Janusza Deglera o Annie Micińskiej i Tomasza Fiałkowskiego o Janie Błońskim, głosy o "Wierszach zebranych" Herberta, recenzje - i z tomu publicystyki Wata, i z Ronalda Firbanka...

Wymieniam to wszystko w pośpiechu, by zamknąć się w 2 tys. znaków, i myślę, jak to dobrze, że ciągle istnieją miejsca, które nie muszą się ograniczać do tych 2 tys. znaków, można pozwolić sobie na nieśpieszny rytm komentowania, na poszukiwania w archiwach, wskazywanie tekstów ważnych dłużej niż kilka miesięcy. Myślę także o mnóstwie pracy, która musi się kryć za tymi 250 stronami numeru kwartalnika, redagowanego de facto przez dwie osoby. Czasem narzekamy na "Zeszyty...". Cieszmy się raczej, że ciągle je mamy.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Ur. 1971 r. Krytyk literacki, pracownik Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, sekretarz Międzynarodowej Nagrody Literackiej im. Zbigniewa Herberta, wieloletni redaktor „Tygodnika Powszechnego”. Autor książki „Miłosz. Biografia” (Wydawnictwo Znak,… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 29/2009