Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Z bojaźnią i drżeniem proszę sięgać po tę publikację, bowiem już nigdy nie będzie tak, jak dawniej” – ostrzega wydawca. Czarna, sztywna okładka ze sztucznej skóry, tłoczone złote litery – „Wiązanka” wygląda trochę jak śpiewnik kościelny, trochę jak książeczka do (narodowego) nabożeństwa. Otworzywszy ją, znajdziemy nawet święty obrazek, kolaż z wizerunków Madonny z Dzieciątkiem, a na jego odwrocie przesłanie od duszpasterza. „Świetlicki – niczym wielki profeta – miesza w naszej ojczystej kadzielnicy. Kadzi nadziei i woła: »Polska będzie Polską« – pisze ks. Andrzej Luter. – Ten moment nadejdzie. Świetlicki zaprasza nas do oczekiwania na narodową paruzję”.
No dobrze, więc zgrywa? Otóż wcale, raczej odpowiedź na narodową histerię, która pewnie będzie się z każdym miesiącem nasilać, i próba odzyskania zawłaszczonego przez innych pola. W tym prowokacyjnym opakowaniu otrzymujemy bowiem autorski wybór wierszy z blisko 40 lat, który dowodzi, że Świetlicki JEST poetą jak niewielu innych opisującym współczesną Polskę, kłócącym się z nią, obserwującym to, co się w niej dzieje, ze swojego świadomie wybranego stanu półwygnania.
Sławny wiersz „Polska”, wiersz-manifest, który zamykał kiedyś debiutanckie „Zimne kraje”, ma tutaj ciąg dalszy w dziewięciu odcinkach, a „Polska dziesięć” brzmi szczególnie niepokojąco: „Albowiem trzeba się bać. Twarz ma / przeciętą Wisłą i chlaśniętą Odrą. / Twarz ma w odwiecznym grymasie / jak u rodzącej kamień. Jak u / piszącej esemesa w nieznanym języku. // I trzeba się bać. Teraz miłość jest bezsilna, / jest tylko w deklaracjach / oraz deklamacjach. Wszelkie poranne złudzenia / przemieniają się w gorzki wieczór. Jest / później niż myślicie”.
Wspomniałem o obrazku – nie do końca on święty, bo w gąszczu Madonn ukrył się Tadeusz Rydzyk. A w ogóle „wycinanki polskie” Alicji Białej (będzie wystawa!) studiować można długo i w tym narodowym imaginarium wciąż się znajduje coś nowego. Nawet samego Świetlickiego (melancholijnie spogląda z okna autobusiku, w sąsiednim oknie państwo Kwaśniewscy), nawet wydawcę, Jarosława Borowca (stoi w kolejce do Supersamu/MięsaWędlin/ModyPolskiej wraz z Lajkonikiem, kobietami w strojach ludowych, Czterdziestolatkiem, Starszymi Panami, Klossem i tłumem innych). Czytajcie więc i oglądajcie. A na koniec jeszcze jeden cytat: „To ten sam wiatr, który poruszał stronicami Księgi, / przywiał w tej chwili Hostię w ręce Prezydenta. // To te same, uparcie te same trupięgi, to ten sam supermarket i to ten sam cmentarz”.©℗
Marcin Świetlicki, POLSKA (WIĄZANKA PIEŚNI PATRIOTYCZNYCH), Wycinanki polskie Alicja Biała. Wydawnictwo Wolno, Lusowo 2018, ss. 100.