Świat Świetlickiego. Lektor o tomie wierszy „Sierotka”

Czytam Świetlickiego ponad trzy dekady i jego świat – świat jego wierszy – stał się jakoś mój.

10.07.2023

Czyta się kilka minut

 /
/

Trzydzieści lat od książkowego debiutu, ponad czterdzieści lat pisania wierszy (bo debiutanckie „Zimne kraje” zawierały wiersze z całej dekady lat 80.). I kolejny rozdział coraz rozleglejszego tekstu, zespolonego nie tylko tematami i klimatem, ale też bezpośrednimi nawiązaniami. Jest tu „Polska 12” i „Polska 14”, jest „Chmurka remix” i „Opluty, wersja ostateczna”, a mroczny monolog nosi tytuł „Zimne kraje”: „Ponownie staję się zwierzęciem, ale tym razem chorym zwierzęciem, młodzieńcze, fantazyjne wilkołactwo odpłynęło bezpowrotnie (…). Chorym zwierzęciem, siedzę w jaskini, w cieple, palę rękopisy, zdjęcia, usuwam wspomnienia…”.

Czytam Świetlickiego ponad trzy dekady i jego świat – świat jego wierszy – stał się jakoś mój. Co nie znaczy, że oswojony – jest przecież groźny, czy raczej zagrożony przez ten drugi świat, zewnętrzny, który natrętnie czegoś się od nas domaga. „Nie otwieraj nikomu / to świat tutaj dzwoni, / namolny świat tutaj dzwoni, / chce koniecznie coś ci / zatrutego powiedzieć, / chce czegoś zabronić, / wcisnąć ulotkę / i pogrzebać w twoim / śmietniku / ciebie. / Pogrzebać ciebie. Ty / nie otwieraj nikomu”.

Wiem, że nie znajdę tu łatwej pociechy, ale też nie będę narażony na pustosłowie, wytarte kalki językowe i mizdrzenie się. Będzie wiele zaskoczeń, czasem niemal rollercoaster, nie będzie natomiast nudy, fałszu i martwoty ani też ulegania modom (jak te wykpione w „Szkole poezji”). Zdrowa nieufność i dystans (jak w „Ludzinie”: „A ludzi już widziałem. Nie polecam wcale”), anarchiczny stosunek do instytucji („Piosenka naiwna”: „Państwo z zasady niestosowne jest”), czasem złość. I emocje, mocne, choć skryte pod maską ironii, jak w wierszu „Pół” – sami sprawdźcie, o czym to, bo temat ważny.

A dlaczego „Sierotka”? Odpowiedź w ostatnim wierszu tego zbioru, bardzo pięknym. „Jestem chłopcem z małego miasteczka. / Jestem chłopcem z małego ośrodka, / przez który przepływa rzeczka, / nazywa się Sierotka”. Sierotka, miasteczko – małe? martwe? – one naprawdę istnieją, są czymś, co pozostaje i w czym się pozostaje, co niespodziewanie wraca. Na koniec zaś zacytujmy „Napisy końcowe”: „I potem jeszcze żyli / o tyle o ile. / W tej bajce wystąpili / również inni ludzie / współistniejący / zazdrośnie”. ©℗

Marcin Świetlicki, SIEROTKA (WIERSZE 2019-2022), Wydawnictwo Wolno, Lusowo 2023, ss. 88.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 29/2023

W druku ukazał się pod tytułem: Świat Świetlickiego