Ładowanie...
Jak premier Indii wynalazł szachy
Jak premier Indii wynalazł szachy
Media sprzyjające jego partii BJP na każdym kroku podkreślają więc pierwszeństwo czaturangi, indyjskiego przodka szachów, nad jej perskim rywalem, czatrangiem. W tak ukierunkowanym dyskursie wiadomo z góry, że skończy się gambitem – poświęcona zostanie prawda.
Czaturanga, znana w Indiach od VI wieku n.e., ma wiele wspólnego ze współczesnymi szachami, na czele z regułą, że zwycięża gracz, który najdłużej ocali króla. Nazwa wywodzi się z sanskrytu, oznacza coś o kształcie czworoboku, zaś sama gra umożliwiała rozgrywkę czterem osobom jednocześnie. Część historyków istotnie łączy ją z perskim czatrangiem, który mógł być jej rozwinięciem już w wersji dwuosobowej – choć zdaniem części badaczy rozwijał się on niezależnie od czaturangi. Aby jednak rozwiać wszelkie wątpliwości co do pierwszeństwa, indyjskie media i tamtejsi politycy na wszelki wypadek datują teraz jej powstanie aż na I tysiąclecie p.n.e. Koronny dowód? Termin „czaturanga”, jako nazwa formacji bojowej, pojawia się w eposie „Mahabharata” traktującym o wydarzeniach z przełomu II i I tysiąclecia p.n.e. (choć spisanym ostatecznie dopiero w okresie guptyjskim, z którego pochodzą też pierwsze pisemne wzmianki o grze zwanej czaturangą).
CZYTAJ TAKŻE:
„Nasi przodkowie wymyślili tę grę, żeby ćwiczyć umysły” – mówił premier Modi w czerwcu, odbierając osobiście znicz, który miał trafić do Ćennaju po odwiedzeniu po drodze kilkudziesięciu indyjskich miast. Szachy cieszą się dziś w Indiach wielką popularnością, ale olimpiada nie doczekałaby się tak hucznej oprawy, gdyby dla nacjonalistycznej BJP nie była też okazją do podkreślenia prymatu tradycji i kultury hinduskiej nad dorobkiem świata islamu, z którym szachy kojarzone są powszechnie w krajach Zachodu. Przemilczenie perskiego etapu w dziejach szachów jest też o tyle znamienne, że w indyjskiej tradycji wpływy perskie utożsamiane są z kulturą wysoką, nad którą działacze BJP przedkładają tradycję ludową.©℗
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]