Jak często spowiadać się „generalnie”?

Lepiej rzadziej niż częściej. Pytanie to dotyka zagadnienia motywu spowiedzi. A te są dwa: z konieczności bądź z pobożności. Konieczność spowiedzi sformułował Sobór Laterański IV (1215 r.), stwierdzając, że wszyscy wierni "powinni osobiście przynajmniej raz w roku wiernie wyznać swoje grzechy własnemu kapłanowi". Sobór Trydencki (1545--63) sprecyzował, iż kapłanom "mają być przedstawione wszystkie grzechy ciężkie". Normę tę powtarza Kodeks Prawa Kanonicznego (kan. 989) i Katechizm (1457): "Każdy wierny, po osiągnięciu wieku rozeznania, obowiązany jest przynajmniej raz w roku wyznać wiernie wszystkie swoje grzechy ciężkie".

15.09.2009

Czyta się kilka minut

A co z powszednimi? O tych Sobór Trydencki mówi w następujący sposób: "Powszednie zaś grzechy, które nas nie pozbawiają łaski Bożej i w które częściej upadamy, można przemilczeć bez winy i odpokutować innymi środkami". Nie mamy obowiązku ich wyznawać, a ich zgładzenie dokonać się może poza aktem rozgrzeszenia sakramentalnego. Można o nich powiedzieć w konfesjonale, ale będzie to bardziej akt pobożności niż sakramentalna konieczność.

Wróćmy do spowiedzi generalnej. Podstawowa zasada dotycząca spowiedzi mówi, że grzechów ciężkich raz wyznanych i odpuszczonych w sakramencie nie należy powtórnie poddawać "władzy kluczy". Tak więc spowiedź generalna na pewno nie polega na ponownym wymienieniu jak największej liczby grzechów. Przypominanie ich na nowo Bogu jest niejako dowodem na wątpliwości względem Jego miłosierdzia, dlatego spowiedź generalną należy stanowczo odradzać tym, którzy mają tendencję do skrupulanctwa czy moralnej nadwrażliwości. Nakłanianie do spowiedzi generalnej czy nawet rocznej tylko pogłębi i tak już istniejący niepokój ich sumienia. Spowiedź generalną należy zaś doradzić tym, którzy swoje grzechy dotychczas ukrywali, zatajali, czy też mają świadomość, że to, co wyznawali dotąd na spowiedzi, było niejasne, nieszczere, stawiało ich w sytuacji korzystniejszej i zacierało właściwy obraz życia.

Spowiedź generalna może mieć także aspekt "terapeutyczny". Doradza się ją osobom przed podjęciem ważnych decyzji - np. przed przyjęciem święceń, małżeństwem, wstąpieniem do klasztoru, a także np. na zakończenie rekolekcji, z czym może wiązać się postanowienie zmiany postępowania. Na pewno sens takiej spowiedzi nie polega na wyznaniu "na wszelki wypadek" tego, co się może w sumieniu zapodziało. Przy każdej spowiedzi żałujemy bowiem za grzechy, które pamiętamy, i za te, o których zapomnieliśmy (ale nie zatailiśmy).

Spowiedź generalna, której przedmiotem jest swoista moralna biografia, może dopomóc penitentowi w rozpoznaniu siebie i własnej drogi duchowej. Może też pomóc kapłanowi w udzieleniu istotnych rad. Trzeba jednak zauważyć, że w sytuacji, gdy penitent nie wyznaje niczego nowego - nie ma podstaw do udzielania rozgrzeszenia, a więc wyznanie to przestaje być spowiedzią sakramentalną, a staje się rozmową w ramach kierownictwa duchowego.

Osoby, które odprawiły spowiedź generalną, często mówią o doświadczeniu ulgi, o pozbyciu się moralnego ciężaru. Tutaj łatwo doznania psychologiczne pomylić z sakramentalnymi. Odpuszczenie grzechów to o wiele bardziej kwestia świadomości niż uczucia. Lekkość to częściej skutek "wyrzucenia z siebie" tego, co ciążyło, niż świadomość Bożego miłosierdzia, w którym nasze grzechy dawno już spłonęły. Potrzebę spowiedzi generalnej łatwo więc pomylić z potrzebą zwierzenia się przyjaciółce. Tak więc: lepiej rzadziej niż częściej.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Teolog i publicysta, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”, znawca kultury popularnej. Doktor habilitowany teologii, profesor Uniwersytetu Szczecińskiego. Autor m.in. książek „Copyright na Jezusa. Język, znak, rytuał między wiarą a niewiarą” oraz "… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2009