Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
„Jakiż pożytek ma pracujący z tego, czym się trudzi. Widziałem sprawę, jaką Bóg dał synom ludzkim, aby się jej oddawali. Uczynił wszystko piękne w swoim czasie i nawet wieczność włożył w ich serca, chociaż nie pojmie człowiek dzieł stworzonych przez Boga od początku do końca” ( Koh 3, 9-11; przeł. Anna Kamieńska).
Bóg uczynił świat dobry. Budzi zachwyt i radość, ale człowiek nie jest w stanie, pisał Kohelet, zrozumieć, co też wspaniałego Bóg nam dał. Oznacza to, że nie umiemy się dostosować do okoliczności zadekretowanych przez Najwyższego. Człowiek nie zna swojego czasu. Jest jak ślepiec, wpada w sieć i nagle dotyka go zły czas. To również Bóg go nam dał, ale nie znajdziemy w tym pocieszenia, bo nie jesteśmy w stanie pojąć, co przyjdzie później. „W dzień dobry miej się dobrze, w dzień zły bacz, że i ten, i tamten dzień uczynił Bóg po to, aby nie dociekał człowiek nic z tego, co będzie po nim” (7, 14).
Na tym świecie jest sprawiedliwość, choć przeważa przemoc, chytrość, marność. Wiedząc to, Kohelet stale powtarza: „Jest marnosć, która dzieje się na ziemi, że są sprawiedliwi, którym się tak powodzi, jakby byli złoczyńcami, a są złoczyńcy, którym się powodzi, jakby czynili sprawiedliwie, pomyślałem, że i to marność. Chwaliłem radość, bo nie ma nic lepszego dla człowieka pod słońcem, jak żeby jadł, pił i cieszył się, i korzystał z trudu swego życia, które dał mu Bóg pod słońcem” (8, 14-15). Kohelet nie chce pisać dydaktycznego dzieła. Powiada, co wydaje mi się najważniejsze, że istnieje niepokonywalna bariera ludzkiego wysiłku w dążeniu do mądrości i wiedzy. Nie umiemy przewidzieć swojego losu, ale zawsze w czasie dobrym mamy wręcz obowiązek, by cieszyć się życiem. To jest zgodne z boskimi wyrokami.
W moich ulubionych słowach Koheleta czytamy o radości: „O każdej porze niech szaty twoje będą białe i niech nie zabraknie olejku na twoją głowę. Używaj życia z żoną, którą umiłowałeś na wszystkie dni życia twojej marności, które dał ci pod słońcem, przez wszystkie dni twojej marności, bo to jest twój udział pośród żyjących i w twoim trudzie, którym trudzisz się pod słońcem” (9, 7-9).
Kohelet nie ma dla nas gotowych porad. On uczy nas, jak żyć w czasach dobrych, ale nigdy nie powie, jak zawładnąć dobrem, jak poznać drogi Boga. Człowiek nie ma pewności co do zewnętrznego świata. Choć ten przeniknięty jest boską wolą, to świat milczy. „Wszystkiego tego doświadczyłem w mądrości i powiedziałem sobie: będę mądry, ale ona daleko ode mnie. Dalekie to, co było, a to, co głęboko, któż to odnajdzie?”.
Człowiek nigdy nie wejdzie w dialog ze światem, tym bardziej z Bogiem. Nigdy Bóg nie będzie dla nas „ty”. ©