Reklama

Ładowanie...

Dżungla rośnie

12.10.2003
Czyta się kilka minut
Domyślam się, że górnictwo nie jest już opłacalne i że trzeba coś z tym fantem zrobić. Jednak przy wszystkich rozważaniach na ten temat nie bierze się pod uwagę, że jest to kolejny krok ku dewastowaniu w Polsce słabnących niemal do zera więzi społecznych. Oczywiście przez proces odchodzenia od przemysłu ciężkiego musiały przejść wszystkie cywilizowane kraje i wszędzie pozostały makabryczne relikty dawnych czasów.
O

Oglądaliśmy kiedyś przemysłową pustkę i dewastację zachodniej Pensylwanii (tam mieszkali bohaterowie znakomitego filmu “Łowca jeleni" i nawet widzieliśmy ślub taki, jak na filmie, a goście mówili w jakimś słowiańskim języku), znana jest - także pokazywana w filmach - tragedia górników angielskich. Być może w Polsce musi być podobnie. Różnica jest jednak taka, że w tamtych krajach były to (czasem spore) tylko części społeczeństwa połączonego więziami tradycji, sąsiedztwa, nawet pejzażu. W Polsce zaś są to ostatnie miejsca, gdzie tradycja i więzi społeczne w ogóle występują (oczywiście poza zacofaną wsią, ale trudno się tym szczycić).

Wojna i komunizm przyniosły zniszczenie resztek ziemiaństwa oraz inteligencji miejskiej. Potem nastąpiło gwałtowne budowanie przemysłowych miast-potworów w okresie stalinowskim, ale i później - od Nowej Huty po Tychy. Podczas...

3081

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]