Do wiadomości Jacka Kurskiego

Oglądanie tego programu stało się dla mnie rodzajem wstydliwej przyjemności. Takiej, jaką daje oglądanie bezwstydu.

16.05.2016

Czyta się kilka minut

Kadr z czołówki Wiadomości TVP /
Kadr z czołówki Wiadomości TVP /

Szanowny Panie Prezesie, piszę do Pana jako widz publicznej telewizji, którą w tak krótkim czasie tak bardzo Pan zmienił. Muszę zacząć od sprawy trudnej i nieprzyjemnej: oglądalności. Przypuszczam, że temat Pana irytuje – ile można słuchać o tym, że TVP traci widzów; że w porównaniu do kwietnia ub. r. widownia flagowego programu, „Wiadomości”, spadła o 21,94 proc., czyli 753 tys. widzów; i że jego obecny udział w rynku jest najmniejszy w historii prowadzenia badań telemetrycznych w Polsce.

Pewnie o sytuacji TVP nie byłoby tak głośno, gdyby nie Pańska reakcja: od marca podtrzymuje i rozwija Pan tezę, że złe wyniki są winą badających, a nie badanych (o tym później). Podobnie zadziwiająca była odpowiedź na kwietniowy raport KRRiT, zarzucający TVP manipulacje w materiałach informacyjnych. Centrum Informacji TVP zapewniło wtedy – po skrupulatnym wyliczeniu błędów poprzedników – że „w materiałach »Wiadomości« i innych programach newsowych TVP oddzieliła informację od komentarza”, dziennikarze serwisu „pracują z pełnym oddaniem dla prawdy”, a TVP „z mozołem odbudowuje” jakość mediów publicznych – „w imię zasad, w imię dobrego smaku, w imię zwykłej – ludzkiej – przyzwoitości”.

Nie chcąc posądzać Pana o złą wolę, muszę uznać, że po prostu nie ogląda Pan „Wiadomości” i nie wie, co się z nimi stało. Chciałabym zdać Panu relację – tak, żeby mógł się Pan zastanowić, jaki wpływ na ostatnie spadki może mieć forma i treść programu. Odkąd w kiczowatej czołówce Pałac Kultury został zastąpiony Zamkiem Królewskim, oglądanie „Wiadomości” jest dla mnie rodzajem wstydliwej przyjemności. Dla porządku dodam, że śledzę również „Fakty” – w nich też razi mnie polityczne nacechowanie zapowiedzi i materiałów. Różnica polega jednak na tym, że „Fakty” są prywatne, a „Wiadomości” publiczne. Publiczne, czyli dla wszystkich obywateli, nie dla jednego rządu.

Żeby nie zniekształcać obrazu, nie będę przytaczać najciekawszych materiałów z ostatnich miesięcy. Ograniczę się do tych z głównego wydania z 10 maja. Wybrałam je losowo, nie wiedząc, jak wielkie zamieszanie wywoła w następnych dniach.

19.30:55 Jarosław Olechowski, „Andrzej Duda w Kanadzie”. Prowadzący Michał Adamczak mówi, że „wizyta ma wzmocnić polsko-kanadyjskie relacje, szczególnie w zakresie wojskowym”, ale sam materiał dotyczy wyłącznie spotkań z Polonią. O politycznym planie wizyty i polsko-kanadyjskich interesach nie dowiadujemy się niczego, sporo natomiast entuzjastycznych wypowiedzi przedstawicieli Polonii na temat przyjazdu prezydenta. Są też długie ujęcia parkingu zapełnionego autami przybyłych na spotkanie z Andrzejem Dudą; jest prezydent pochylający się nad weteranem spod Monte Cassino i prezydent biorący dziecię na ręce. I wreszcie reporterska puenta tego najważniejszego w całym wydaniu materiału: „Wielu z nich deklaruje, że tego spotkania nie zapomni do końca życia”.

19.34:16 Ewa Bugała, „Atak nożownika w Bawarii”. Z zapowiedzi dowiadujemy się, że zginęła jedna osoba, trzy są ranne, napastnik został zatrzymany. Wprawdzie „oficjalnie śledczy twierdzą, że nie znaleźli żadnych poszlak, mogących wskazywać na podłoże islamistyczne, ale kilku świadków potwierdza – słyszeliśmy jak napastnik krzyczał: »Allah jest wielki«”. W materiale ponownie mówi się o „oficjalnej wersji śledczych, która brzmi: mężczyzna jest chory psychicznie i zażywał narkotyki”. Jak jest naprawdę, wie znany z prawicowych mediów dziennikarz Witold Gadowski: „Pod Monachium mieliśmy przykład tego, co czeka Europę, która sama zafundowała sobie pokarm z bomby, która wybuchnie w jej trzewiach” [sic!]. Po nim wypowiada się dr Jacek Raubo, ekspert ds. bezpieczeństwa z UAM: „Niemcy prowadzą bardzo niebezpieczną politykę, takie trochę ryzykowanie bezpieczeństwem swoich obywateli, ale też tak naprawdę obywateli całej Europy”. Następnie dr Wojciech Szewko, ekspert ds. Bliskiego Wschodu, mówi o unijnym projekcie kar za nieprzyjmowanie uchodźców. Żadna wypowiedź nie łagodzi antyuchodźczego wydźwięku materiału. Płynnie przechodzimy do następnego.

19:36:51 Waldemar Stankiewicz, „Ustawa antyterrorystyczna”. Zaczyna się od superlatyw: „Szybsze ściganie, deportacja podejrzanych, ale przede wszystkich lepsza koordynacja działań służb. Polski rząd przyjął ustawę antyterrorystyczną”. Wypowiadają się: szef MSW Mariusz Błaszczak, dr Łukasz Kister, ekspert ds. bezpieczeństwa Collegium Civitas i Maciej Wąsik, zastępca ministra koordynatora ds. służb specjalnych. Wszyscy są na tak. Pod koniec słyszymy, że „od początku prac nad ustawą budziła ona emocje – te polityczne”, i widzimy Grzegorza Schetynę oświadczającego, że „zaostrzanie tych przepisów jest zbiorowym szaleństwem”. Nie ma wypowiedzi przeciwnych projektowi ustawy ekspertów, choćby z fundacji Panoptykon czy biura Rzecznika Praw Obywatelskich. Zastrzeżenia wobec poszerzania uprawnień do inwigilacji sprowadzone zostają do walki PO z PiS.

19:39:38 Marcin Tulicki, „Marsz na eksport”. Materiał wraca do sprawy zawyżonej przez warszawski ratusz frekwencji na ostatnim marszu KOD-u – odkąd dziennikarze „Wiadomości” policzyli wszystkich uczestników za pomocą długopisów, wiadomo już na pewno, że było ich 40,2 tys., zaś liczba 240 tys. została wymyślona dla zachodnich mediów, które od kilku miesięcy zajmują się szkalowaniem Polski na zlecenie poprzedniego obozu władzy. Prześledzone zostają związki z demoliberalnymi mediami polskimi trzech autorów artykułów w mediach zagranicznych: okazuje się np., że publicysta „Le Monde” pracował wcześniej w „Gazecie Wyborczej” – przez całe dwa miesiące dziewięć lat temu. Sprawę komentują: Mariusz Staniszewski, zastępca redaktora naczelnego „Wprost”, Michał Kolanko z portalu 300polityka.pl i Piotr Gabryel z „Do Rzeczy”.

19:42:29 Damian Diaz, „Wraca Panama Papers”. W zapowiedzi słyszymy, że uruchomiono internetową bazę danych, które wyciekły z kancelarii Mossack Fonseca – baza liczy ponad 200 tys. danych firm z całego świata, a „wśród nich – tylko pozornie niewielka część jest związana z Polską”. Następnie widzimy ową wyszukiwarkę – reporterzy „Wiadomości” lubują się w pokazywaniu swoich internetowych śledztw, klawiatur, monitorów oraz zrzutów ekranu z Twittera, Facebooka i LinkedIna. Co znaleźli tym razem? Nic nowego. Eksperci – Radosław Górecki z „Gazety Bankowej”, dr Tomasz Bojkowski z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, prof. Witold Modzelewski, prezydencki ekspert ds. finansów, i Jerzy Bielewicz, prezes Stowarzyszenia Przejrzysty Rynek – dzielą się ogólną wiedzą na temat rajów podatkowych. Pozostaje wrażenie, że głównym celem tego materiału było przypomnienie nazwisk występujących w danych Mossacku, a kojarzonych z poprzednią władzą: Pawła Piskorskiego i Mariusza Waltera.

19:45:00 Maria Stepan, „Pożary w Kanadzie”. Porządny materiał o walce z kataklizmem, skupiający się na strażakach i mieszkańcach miasta Fort McMurray. Reporterka mówi wprawdzie, że zatrzymanie ognia na brzegu rzeki to „nagły cud”, ale nie sugeruje, że ma on związek z przyjazdem do Kanady Andrzeja Dudy.

19:47:20  Małgorzata Wiśniewska, „Komu pomoże obniżka wycen?”. Rzecz dotyczy ministerialnych planów obniżenia wycen procedur stosowanych w kardiologii interwencyjnej. Mowa o zagrożeniu dla świetnie działającego systemu. Zebrane zostają wypowiedzi zaniepokojonych dyrektorów szpitali i lekarzy; dr Andrzej Kleinrok, sfilmowany na tle portretu Jana Pawła II, stwierdza nawet, że zmiany „z całą pewnością zaskutkują większą ilością zgonów”. I choć pojawia się zapewnienie wiceministra zdrowia Andrzeja Łandy, że obniżka jest słuszna, a pieniądze zostaną przesunięte, by skrócić kolejki do innych specjalistów, materiału nie można nazwać prorządowym. Jak mógł się znaleźć w serwisie? To sprawa do wyjaśnienia, najlepiej przez Damiana Diaza.

19:49:48 Marcin Szewczak, „Polonia mistrzem Anglii”. Krzepiąca opowieść o założonej przez polskich emigrantów męskiej drużynie siatkarskiej, która zdobyła właśnie mistrzostwo i Puchar Anglii. Dowiadujemy się, że polski zespół jest „wzorem dla Brytyjczyków, którzy profesjonalnej siatkówki dopiero się uczą”, a na ich mecze „przychodzą głównie polscy kibice”, którzy są mistrzami dopingu. Nie dowiadujemy się, że Puchar Anglii zdobyła także kobieca drużyna Polonii.

19:52:04 Klaudiusz Pobudzin, „Tajemnicza metodologia”. Wielki finał przygotował reporter przejęty z TV Trwam i wierny jej standardom. Pobudzin podaje w wątpliwość jakość badań oglądalności „Wiadomości”, prowadzonych przez firmę Nielsen, i prezentuje wyniki z sondażu telefonicznego przeprowadzonego na zlecenie TVP przez TNS Polska. Zaskakująco wysokie.

W sprawie wypowiadają się – zgodnie – Andrzej Olszewski, ekspert ds. badań sondażowych, Marcin Wikło z „wSieci”, Piotr Lisiewicz z „Gazety Polskiej” i dyżurny komentator wszystkiego Cezary Gmyz z „Do Rzeczy”, któremu zdarza się freudowskie przejęzyczenie: zamiast „GFK Polonia” chce powiedzieć „GFK Kolonia” (widać, że często zastanawia się, czy Polska przestała już być państwem kolonialnym).

Dużą część materiału zajmuje lustracja szefowej firmy Nielsen, Elżbiety Gorajewskiej. Wyniki badań prowadzonych przez nią w czasach PRL odczytywane są na tle ujęć z generałem Jaruzelskim. Wypowiedzi lustrowanej nie ma, bo jej nie udzieliła (ale nie wiadomo, jak sformułowano pytanie i kiedy je przekazano). Czekający w studio na dyskusję Piotr Semka z „Do Rzeczy” stwierdza jednak, że „jeszcze długa droga do udowodnienia celowego fałszowania”, na co prowadzący odpowiada: „Nikt nie mówi tutaj o celowym fałszowaniu, od razu zaznaczę”. Czyżby?

Jeszcze tego samego dnia TNS wydało oświadczenie, w którym podkreśla, że porównywanie wprost wyników tak różnych badań jest metodologicznie niepoprawne, i wyraża ubolewanie, że jego praca została użyta w materiale dyskredytującym szefową Nielsena. „Wyniki stają się własnością klienta i od jego woli zależy, czy wykorzysta je jako pomoc w podejmowaniu decyzji biznesowych, czy w działaniach PR” – przypomina TNS.

I tu chyba leży sedno problemu: PR wciąż mylony jest z propagandą. A lud, Panie Prezesie, nie jest aż tak ciemny – i propagandy nie kupi. Oglądalność tak redagowanych „Wiadomości” będzie spadać. I żadne badania na to nie pomogą.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Absolwentka dziennikarstwa i filmoznawstwa, autorka nominowanej do Nagrody Literackiej Gryfia biografii Haliny Poświatowskiej „Uparte serce” (Znak 2014). Laureatka Grand Prix Nagrody Dziennikarzy Małopolski i Nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej,… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2016