Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Oficjalnego komunikatu w tej sprawie Centralny Zarząd Służby Więziennej nie wydał. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się jednak, że obaj zdymisjonowani są tą decyzją zaskoczeni. Dotychczasowy dyrektor aresztu płk Stanisław Potoczny, który zlekceważył doniesienia o głodówce aresztanta i zareagował zbyt późno, miesiąc temu odszedł na urlop zdrowotny. - Przedstawił zaświadczenie, z którego wynikało, że ma kłopoty z odpornością psychiczną i potrzebuje odpoczynku - informuje nieoficjalnie jeden z pracowników aresztu. Za pół roku Potoczny miał odebrać nagrodę jubileuszową za nienaganną służbę. W rozmowach z kolegami z pracy nie ukrywał, że obarczanie go odpowiedzialnością za śmierć traktuje jak niesprawiedliwość.
Odwołany został również dotychczasowy dyrektor inspektoratu mjr Zygmunt Lizak, który po ujawnieniu skandalu tłumaczył, że o rozgrywającym się niedaleko jego biura dramacie przeczytał dopiero w prasie. Decyzji CZSW nie chce komentować. O ile na temat płk. Potocznego w środowisku oficerów SW krążą różne opinie - część kadry zarzuca mu bezwzględność i małe zainteresowanie sprawami wewnętrznymi aresztu, to mjr Lizak kojarzony jest z "ludzką twarzą" służby więziennej. Przebojowy, kontaktowy, przez wiele lat próbował zmienić wizerunek aresztu przy ul. Montelupich, który jeszcze długo po 1989 roku cieszył się złą sławą.
Przypomnijmy: wewnętrzny raport, sporządzony przez CZSW po ujawnieniu okoliczności śmierci Rumuna, wskazywał na rażące zaniedbania w przepływie informacji pomiędzy dyrekcją szpitala a personelem. Niewykluczone, że stanowisko straci również kierująca więziennym ambulatorium stomatolog Krystyna Mamczur.
W ubiegłym tygodniu raport dotyczący polskiego więziennictwa i sprawy Crulica przedstawił przed sejmową Komisją Sprawiedliwości wiceminister sprawiedliwości Marian Cichosz, który utrzymywał, że na zlekceważenie sprawy Crulica nie miała prawdopodobnie wpływu jego narodowość. Członkowie komisji pytali ministra o sytuacje, w jakich więźniowie mogą być karmieni przymusowo. Część prawników i kadry więziennej jest przekonana, że do uratowania więźnia nie były potrzebne decyzje sądu, wystąpiło bowiem bezpośrednie zagrożenie życia.