Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Sygnał choroby: „Decyzja zapadła w dyskrecji”, zapewnia „anonimowy rozmówca z PO”. Dlaczego? „PO sporów ideologicznych nie chce, bo w opinii jej liderów psują partyjne notowania” – pada ważny argument. „Czterech śpiących” usunięto, kiedy zaczęto budowę drugiej linii metra, obiecując, że pomnik wróci. Wtedy debata była jawna, podobnie jak uchwała Rady Warszawy. Przez te kilka lat tak w oczach PO zgłupieliśmy, że jawność decyzji nam szkodzi. A cóż dopiero waśnie na inny temat niż szkodliwość prawicy!
Prowadzenie sporów tak zwanych ideologicznych, czyli po prostu ideowych, czyni nas pełniejszymi ludźmi. Myśl kształtuje się w zmaganiach. Jest oczywiste, że polityce potrzeba czegoś więcej niż sporów o idee, a ludzie mający gębę pełną frazesów i nieumiejący otworzyć kranu są politykami fatalnymi. To odrzuciwszy, nie kupujmy jako rozwiązania rządów ludzi uznających brak refleksji za cnotę.