Ładowanie...
Brzmienie ruchu

Jim Morrison był nieczułym dupkiem – zawyrokował po latach w iście punkowym stylu Danny Fields. Osiemdziesięcioletni dziś dziennikarz to legenda amerykańskiego przemysłu muzycznego, wieloletni „firmowy freak” – jak nazywało się gości, którzy donosili wytwórni, co jest cool – a potem jeden z szefów Elektra Records. O artystów można się spierać, co do jednego wszyscy są zgodni: bez Danny’ego Fieldsa punk by się nam nie przydarzył. Dzięki niemu świat usłyszał Iggy’ego Popa, Lou Reeda i Ramones.
To on z nieokrzesanego poety Morrisona zrobił jedną z największych gwiazd rocka. Po jednym z bardziej udanych koncertów w nowojorskim klubie Ondine’s uwierzył w charyzmę frontmana Doorsów i załatwił zespołowi nagranie dla Elektry „jednego niezłego kawałka, coś z ogniem w tytule, chwytliwa melodia”.
Nigdy nie pałali do siebie nadmierną sympatią, może dlatego Fields autorom...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]