Brudne ręce personelu
Brudne ręce personelu
Zakażenia dotyczą od 5 do 10 proc. pacjentów. Nawet przyjmując dolną granicę, mówimy o 400 tys. osób. NIK nie ukrywa jednak, że jakość zebranych danych jest kiepska, a realna liczba zakażeń może być o wiele wyższa (nic dziwnego: w Polsce placówka, która zgłaszałaby dużą liczbę zakażeń, miałaby kłopoty).
Jakie są przyczyny zakażeń? M.in. brak izolatek, stare instalacje kanalizacyjne czy nadużywanie antybiotykoterapii (co sprzyja mutowaniu bakterii w formy lekooporne). Ale w 80 proc. przypadków chodzi o zaniedbywanie zasad higieny. Wystarczy, żeby lekarz nie zmienił rękawiczek, przechodząc od jednego pacjenta do drugiego. Znakomitym rezerwuarem zarazków są też przedmioty noszone w kieszeni fartucha. Na Zachodzie wdraża się zasadę „nic poniżej łokcia” i sugeruje lekarzom, żeby nie podawali sobie rąk na przywitanie, ale robili „żółwika”. ©℗
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Dodaj komentarz
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]