Reklama

Ładowanie...

Bluzg

Bluzg

24.06.2014
Czyta się kilka minut
Podtytuł głosi: „Ostatnia powieść awangardowa”. Że awangardowa, nie ulega wątpliwości – konstrukcją przypomina raczej tom poetycki. Ale czemu ostatnia? Wyjaśnienie jest tyleż banalne, co wstrząsające: bo narrator ma wkrótce umrzeć.
K

Kilkadziesiąt krótkich (zazwyczaj nieprzekraczających objętości jednej strony), zatytułowanych od słowa „Dlaczego”, rozdziałów jest zapisem świadomości chorego na raka. Zapisem sześciu lat rozpaczy, złości, żalu – emocji tak silnych, że niepoddających się subtelnej literackiej obróbce.
Nie ma tutaj narracji od A do Z, od diagnozy do ostatnich dni lub cudownego ocalenia. Są strzępy: rozmowy z poczekalni, esemesy, fikcje, modlitwy, parafrazy, aforyzmy, pojedyncze słowa. Wszystko gorzkie do szpiku kości. Tak straszne, że aż śmieszne.
Jak dialog lekarza z pacjentem: „– Palił pan? – A skąd, nigdy. – Było palić”. Albo myśli w poczekalni rehabilitacyjnej: „Stół z powyłamywanymi nogami. Panny z powycinanymi cyckami. Czy pójdę do piekła?”. Albo rozważania przed szpitalnym kioskiem: „właściwie, nie chorować dziś na raka, to jakiś kompletny obciach. Nie masz raka? To wypierdalaj z pierwszej strony okładki. (…) Ten przegrał walkę, tamten wygrał walkę. Swoją drogą, jak bardzo narąbane trzeba mieć w głowie, żeby pisać o tym w kategoriach walki”. Wyjątkowo dużo u Jaworskiego wulgaryzmów. Bo jego książka jest właśnie bluzgiem: bluzgiem przeciwko cierpieniu i śmierci.

Krzysztof Jaworski, „Do szpiku kości. ostatnia powieść awangardowa”, Biuro Literackie, Wrocław 2013

Autor artykułu

Kalina Błażejowska
Absolwentka dziennikarstwa i filmoznawstwa, autorka nominowanej do Nagrody Literackiej Gryfia biografii Haliny Poświatowskiej „Uparte serce” (Znak 2014). Laureatka Grand Prix Nagrody...

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]