Reklama

Ładowanie...

Pacjenci doktora Gugla

08.05.2016
Czyta się kilka minut
W internecie poszukują zaprzeczenia, że nie cierpią na śmiertelną chorobę. Ale im więcej czytają, tym więcej mają wątpliwości.
il. Marcin Bondarowicz
P

Potrzymaj – mówi i wchodzi do gabinetu. W rękach zostawia mi swój smartfon. – Tylko nie sprawdzaj historii – uśmiecha się, ale jakoś niewyraźnie. Chłopak wielki na dwa metry, a w oczach ma małe, przestraszone dziecko.

Za drzwiami gabinetu przyjmuje go psychiatra. Adam – tak go tymczasowo nazwijmy – zgodził się, żebym z nim tutaj przyszedł i potem o tym napisał. Nie musiałem go długo namawiać, bo ostatnio stał się wylewny. Mówi o sobie szczerze i ze szczegółami. Opisuje cykl swojego dnia z podziałem na posiłki, sny i wizyty w toalecie.

W prywatnym szpitalu na obrzeżach miasta było cicho i pusto. Kiedy pani w rejestracji usłyszała, do kogo się udajemy, zmieniła ton na przesadnie miły:

– Gabinet nr 9, pan doktor już przyjmuje.

– Sami starzy ludzie – powiedział cicho Adam. Jego zdaniem, a bywał już w wielu poczekalniach, ci „starzy ludzie” przychodzą tu po...

15176

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]