Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Fotografia artystki z okładki jej czwartej płyty jest wyraźnie latourowska, choć bez lampy oliwnej; ciemności rozświetlane są przez wyblakły błękit okna i mniejszy prostokąt z jasnoszarym odbiciem. Słuchanie warto więc zacząć od obrazu, tyle tu skupienia. Raz jeszcze właśnie skupienie uznać można za źródło czy zasadę muzyki Madeleine Peyroux. Jej wielka inspiracja, Billie Holiday, zwłaszcza w piosenkach wykonywanych jeszcze przed wojną, miała stosunkowo niewiele czasu (zespół musiał się rozswingować), wchodziła na krótko, wejścia te były zatem bardzo intensywne, skoro miało się tam zmieścić tak wiele - nie tyle nut czy słów, lecz czegoś trudno uchwytnego, co decyduje o wyjątkowości Billie Holiday i teraz Peyroux. Tylko parę niezwykłych nazwisk - trzy? - dałoby się tu jeszcze dopisać...
Kiedy poznałem piosenki Peyroux (a zacząłem od drugiej płyty i, oczywiście, szybko postarałem się o pierwszą), wrażenia były wręcz niesamowite. Wydawało się niemożliwe, że można mieć głos aż tak naturalnie podobny do Holiday (aczkolwiek od początku nie było mowy o artystycznej wtórności). A jeszcze większe zdumienie brało się stąd, że nie są to nagrania historyczne, że także dziś można z takim przekonaniem, z taką estetyczną i egzystencjalną mocą śpiewać.
Wspaniały styl Peyroux ewoluuje, tym razem jest ona również współautorką każdej spośród zebranych na płycie piosenek. Śpiewa - w tym również, przy pełnej oryginalności własnej, przypomina Holiday - żarliwie i powściągliwie zarazem. Przedkłada niuansowanie głosem nad ekspresję; słuchacz oczekuje jej głosu, radując się spokojnym, wyciszonym prowadzeniem linii melodycznej, tęskniąc, kiedy znów się pojawi, a pewnie też trochę niepokojąc się kruchością i znikliwością głosu oraz tego, co się w nim i za nim kryje. To właśnie z powściągania, z estetycznej dyscypliny bierze się intensywność. Niby skrywana, lecz działa od razu.