A nam się pomyliło

To co dziś przeżywamy w związku z klerykalizmem i pedofilią, spróbujmy zobaczyć na tle Księgi Hioba...

22.10.2018

Czyta się kilka minut

W trydenckim Katechizmie rzymskim czytamy: „Najprzód więc Chrześcianom to podać trzeba, jako wielka jest tego Sakramentu [święceń] zacność i wysokość. Bo kiedy Biskupi i Kapłani są jakoby niejacy tłómacze i posłowie Boscy (...) i noszą tegoż P. Boga osobę na ziemi, tedy jawna rzecz jest, że taki jest ich urząd, nad który żaden wyższy wymyślony być nie może. Przeto słusznie nietylko Aniołami, ale też i Bogami są nazywani, iż moc i władzę Boga nieśmiertelnego między nami na sobie mają. Ale acz wielka powaga zawsze ich była, wszakże nowego Zakonu Kapłani, nad wszystkich innych godnością celują; albowiem ta moc, którą mają Ciało i Krew Pana naszego poświęcać i ofiarować, także i grzechy odpuszczać, wszystek także rozum ludzki przewyższa i nic jej na ziemi równego i podobnego znalezione być może”. Po wiekach możemy powiedzieć: No i udało się aż nadto dobrze. Tak wysoko wywindowaliśmy ten „urząd”, że zejść z tych wyżyn nijak nie umiemy i nie chcemy.

To, co dzisiaj przeżywamy w związku z klerykalizmem i pedofilią, spróbujmy zobaczyć na tle Księgi Hioba. Znajdziemy tam opowiadanie o tym, jak to Najwyższy, nakłoniony przez szatana, badał, czy rzeczywiście Hiob jest bezgranicznie wielkoduszny i hojny względem Boga, czy też trzyma się Boga ze względu na korzyści – dostatku, szacunku otoczenia, rodziny, przyjaciół i obietnicy długiego życia.

Te dobra w czasach Hioba uważano za Boże błogosławieństwo. Dzisiaj dzieje się coś podobnego, ale, o ile Hiob był człowiekiem sprawiedliwym, my z całą pewnością tacy nie jesteśmy. Uważaliśmy i nadal uważamy, że za służbę „przy Pańskich ołtarzach” należy nam się nie tylko zapłata, ale i przywileje, a przede wszystkim z urzędu – „cześć i posłuszeństwo”. Jeśli dzisiaj nas, starszych Kościoła, Kościół strąca z owych katechizmowych wysokości, odziera z owej anielskości i boskości, to zamiast się buntować przeciwko tym zabiegom, owszem bolesnym, lepiej im się poddać. Nawet jeśli do tego procesu szatan dołożył swoje, musimy pamiętać, że i on – wskazuje na to los Hioba – pracuje dla Boga.

Abp Stanisław Gądecki mówił podczas mszy krzyżma: „Chrystus »ponieważ trwa na wieki, ma kapłaństwo nieprzemijające«. (...) To ułatwia zrozumienie tego, dlaczego nikt nie jest ani nie może być dziedzicem Chrystusa ani też Jego następcą. On jest jedynym Kapłanem Nowego Przymierza. (...) Kapłan nie jest więc pośrednikiem pomiędzy Bogiem a wspólnotą, lecz tylko sługą Chrystusa, który jest jedynym Pośrednikiem. Władza, której sakrament udziela biskupowi i prezbiterowi – aby nauczał, uświęcał i zarządzał ludem Bożym »in persona Christi capitis« – ma na celu jedynie głoszenie zbawienia dokonanego przez Chrystusa i tworzenie wspólnoty. To jest prawdziwa wielkość, a zarazem prawdziwa odpowiedzialność kapłana”. I małość, i wielkość. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 44/2018