Reklama

Ładowanie...

Sługa stworzenia

Sługa stworzenia

12.02.2023
Czyta się kilka minut
L

Liturgia zaprosiła nas ostatnio do lektury Księgi Rodzaju. Otwierają ją dwa opisy stworzenia. Pierwszy z nich (Rdz 1, 1 – 2, 4a) przynależy do młodszej tzw. tradycji kapłańskiej; drugi (Rdz 2, 4­b-25) – do starszej (o dobrych kilkaset lat) tradycji jahwistycznej. Tradycja kapłańska jest najmłodsza spośród czterech tradycji składających się na Pięcioksiąg – to ona nadała mu ostateczną formę (i zapewne właśnie dlatego Księga Rodzaju otwiera się kapłańskim opisem stworzenia). Owe dwa opisy stworzenia kryją w sobie różne, choć komplementarne przesłania. Jedna z różnic uderzyła mnie szczególnie w trakcie tej ostatniej lektury.

Otóż kapłański opis stworzenia porządkuje je zgodnie z określoną hierarchią – stworzenie zdaje się przypominać egipską piramidę. U jej podstawy sceneria: światło/ciemność, woda/ziemia; wyżej: rośliny (trawa, drzewa) – dające nasiona i owoce; jeszcze wyżej: ryby, „potwory” i wszelkie inne stworzenia morskie oraz ptactwo „powietrzne”; potem zwierzęta lądowe – domowe i dzikie. Wreszcie, na samym szczycie piramidy – człowiek, jedyne ze stworzeń określone jako bardzo dobre. Taka hierarchia zdaje się dobrze komponować z mentalnością kapłańską (żeby nie powiedzieć: klerykalną… – lud, lewici, kapłani, arcykapłani); ale chyba nie tylko z nią. Ludzkie doczesne społeczności przez stulecia układane były w tego typu hierarchię – z królem, faraonem, cesarzem itp. na szczycie. Taka hierarchia nie jest jedynie hierarchią doskonałości – jest przede wszystkim hierarchią władzy: na „górze” jest ten, kto rządzi. W kapłańskim opisie stworzenia człowiek jest pokazany jako ten, komu całe stworzenie jest „poddane” – ma „panować nad rybami morskimi, nad ptactwem, nad bydłem i nad ziemią”.

W drugim opisie jest inaczej. Człowiek nie jest stwarzany na końcu. Bóg nie stwarza wielu bytów, zanim nie stworzy człowieka – ponieważ bez człowieka nie będą one w stanie istnieć i się rozwijać. Przykładowo, Bóg nie stwarza trawy przed człowiekiem, gdyż to dopiero człowiek uprawia ziemię (wszyscy się pewnie zgodzimy, że nie ma sensu stwarzać trawy, jeśli się wcześniej nie stworzyło Anglików…); podobnie Bóg nie stwarza przed człowiekiem ani krzewów polnych, ani drzew owocowych, które ma on uprawiać i doglądać.

Wygląda na to, że człowiek nie jest u szczytu stworzenia, ale u jego podstawy. Nie jest tym, dla którego wszystko istnieje, ale tym, który jest wezwany, by współpracując ze Stwórcą służyć całemu stworzeniu. Piramida została odwrócona: człowiek znajduje szczęście w tym, że wszystko, co zostało mu przez Pana powierzone, osiąga dzięki niemu właściwą sobie doskonałość i pełnię życia. Nie jedyny władca, lecz sługa stworzenia. Nie autorytarne rządy i takaż konsumpcja, lecz odpowiedzialność i miłość do każdego ze stworzeń. Jakie to piękne, że taki właśnie jest pierwotny przekaz objawienia na temat miejsca i roli człowieka w świecie stworzeń.©

Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:

Autor artykułu

Arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych...

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]