Reklama

Ładowanie...

Zwycięzcy biorą wszystko. Armia Czerwona na wojnie

25.04.2022
Czyta się kilka minut
W 1945 r. po klęsce III Rzeszy żołnierze Armii Czerwonej sieją spustoszenie nie tylko na ziemiach poniemieckich. Zagrażają też innym rejonom powojennej Polski.
Armia Czerwona w Krakowie, styczeń 1945 r. ARCHIWUM ROMUALDA BRONIARKA / FORUM
W

W styczniu 1945 roku mieszkający w podwarszawskich wtedy Włochach bohater książki Wojciecha Albińskiego „Achtung! Banditen!” pyta swoją matkę, czy powinien się cieszyć, że przyszli Rosjanie. Po chwili namysłu słyszy jej odpowiedź: „Ciesz się, że uciekli Niemcy”. Ten dialog dobrze ilustruje nastroje, jakie panują wówczas wśród Polaków.

Początkowa radość z faktu, że zakończyła się niemiecka okupacja, szybko mija. Konferencja w Jałcie w lutym 1945 r. sankcjonuje utratę ziem wschodnich II RP oraz pozostawia Polskę na łasce Kremla. Sowieci narzucają porządek, który nie ma nic wspólnego z deklarowaną demokracją. Terror uderza w domniemanych lub rzeczywistych przeciwników nowego systemu, a Polska jest traktowana przez Armię Czerwoną jak kraj podbity.

Jednym z przykładów tego zjawiska są ciągnące w 1945 r. z zachodu na wschód tysiące sowieckich żołnierzy. Niektórzy,...

17419

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 


https://www.tygodnikpowszechny.pl/atak-na-ukraine

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]