Ładowanie...
Otrzaskane z rozpaczą. Pogrzeby powojennej Warszawy

Pielęgniarka Sabina Dłużniewska wspominała: „Wszędzie leżały szczątki zabitych. Po ruinach przelatywały ogromne szczury. Gdy dotarłam do Twardej, ujrzałam na małym, pustym placyku w pobliżu dawnej bramy zakładów Toebbensa klęczącą nad odkopaną jamą, opartą na łopacie kobietę w bluzie-pasiaku. W płytkim czarnym dole leżało obok siebie troje małych dzieci: chłopiec i dwie dziewczynki o twarzyczkach koloru gliny. Stanęłam. Klęcząca kobieta nie zwróciła na mnie uwagi. Pozostawiłam ją – wpatrzoną w dół”.
W styczniu 1945 r. lewobrzeżna stolica to nie tylko morze ruin – to także wszechobecne mogiły, kryjące ofiary wojskowe oraz cywilne z sierpnia i września 1944 r. Są wszędzie: na ulicach, chodnikach, podwórzach. Podczas powstania zabitych chowano nie na cmentarzach – nie było to możliwe – lecz wykorzystując każdą wolną przestrzeń. Bywało, że do zwłok dołączano przedmioty ułatwiające...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum + prezent: Karnet na 10 filmów Krakowskiego Festiwalu Filmowego VOD
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]