Ładowanie...
Pomniki do wyburzenia, cmentarze pod opiekę
Pomniki do wyburzenia, cmentarze pod opiekę
Z wielkopolskiego Siedlca zniknął pomnik upamiętniający czerwonoarmistów poległych w 1945 r. podczas walk z Niemcami pod Wolsztynem. Podobny obiekt zburzono w oddalonym o niecałe 200 km na północ Międzybłociu oraz w miejscowości Garncarsko na Dolnym Śląsku. Na liście IPN takich pomników pozostaje jeszcze około 60, zaś akcja ich likwidacji to wynik przyspieszonej – wybuchem wojny w Ukrainie – realizacji ustawy o dekomunizacji i zakazie propagowania ustrojów totalitarnych.
Ponieważ obowiązkiem wykonania uchwalonych sześć lat temu przepisów obarczono głównie samorządy, wiele z nich odwlekało dotąd podjęcie konkretnych działań. Teraz jednak bezpośrednie apele oraz gospodarskie wizyty prezesa IPN Karola Nawrockiego podziałały na lokalne władze mobilizująco, choć – jak wynika z jego słów przytoczonych przez PAP – są również miejsca, które wykazują zdecydowane „przywiązanie do postkomunistycznego dziedzictwa”.
Po wojnie postawiono Armii Czerwonej pół tysiąca pomników „wdzięczności”. Liczba ta nie obejmuje jednak miejsc pamięci na cmentarzach, na których pochowano poległych czerwonoarmistów. Takie obiekty nadal będą pod opieką polskiego państwa i nie grozi im wyburzenie.
Tymczasem w internecie pojawiło się nagranie, na którym widać ciężki sprzęt przed polskim cmentarzem w Katyniu. Ma to być groźba Kremla wystosowana w odpowiedzi na akcję usuwania sowieckich pomników w Polsce.
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]