Znak oczyszczenia świątyni

15.11.2021

Czyta się kilka minut

Na rocznicę poświęcenia Bazyliki na Lateranie Liturgia przyniosła nam opis znaku oczyszczenia Świątyni w Jerozolimie ­(J 2, ­13-22). Opis tego wydarzenia zamyka stwierdzenie dotyczące uczniów: „uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus”. Rozumiemy dobrze, iż to zdanie wymierzone jest także w nas. To my – dzisiaj – potrzebujemy się zmierzyć z Pismem i słowem wypowiedzianym wtedy przez Jezusa.

Co to za słowo?

To słowo o „świątyni Jego ciała”: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzy dni wzniosę ją na nowo”. To moje ciało jest świątynią. To w nim dokonuje się obecność Boża, która wymaga mojej uważności – równej co najmniej tej, z jaką rozglądam się, by odnaleźć Tabernaculum w dowolnym kościele. O ileż łatwiej jest oczyścić każdy kościół od tej świątyni, którą jestem ja sam?! Oczyścić od kupczenia, interesu, wszelkiej dwuznaczności przed Bogiem?!

A Słowo?

Jakie Słowo przywołał Jezus wypędzając przekupniów ze Świątyni Jerozolimskiej?

Wszystkie odnośniki prowadzą nas do 14. rozdziału Proroka Zachariasza. Zapowiada on czas, kiedy „nie będzie już w owym dniu przekupnia w domu Pana Zastępów” (Za 14, 20).

Dlaczego nie będzie?

Odpowiedź brzmi: bo nie będzie potrzeby. „Wówczas nawet na dzwoneczkach koni umieszczą napis: Poświęcone Panu, a kotły zwyczajne w domu Pańskim będą jak kropielnice przed ołtarzem. Każdy kocioł w Jerozolimie i w Judzie będzie poświęcony Panu Zastępów. I będą przychodzić wszyscy, którzy mają składać ofiarę, będą brać je i w nich gotować” (tamże).

Skończy się więc dychotomia: podział naczyń na „święte” i „nieczyste”; na rzeczy „poświęcone Panu” i „Pana niegodne”. Skończy się duchowa schizofrenia: „To dla Pana”, a to „nie dla Niego”. Zwykłe garnki będą służyły za naczynia liturgiczne. Na ofiarę dla Pana nada się każdy pokarm.

Co znaczy uwierzyć temu Słowu?

To znaczy zgodzić się – i ucieszyć się tym – że do Pana należy nie tylko mszalny kielich, ale również każde moje naczynie w mojej kuchni. To znaczy przyjąć, że Pan kocha zająć miejsce za stołem konsekrowanego ołtarza, ale że także ma prawo (i pewnie wielkie pragnienie...) siedzieć za stołem w moim domu. I że naprawdę nie potrzebuję rozglądać się za pobożnymi kramami, by nabyć coś wyjątkowego, co jest godne, by być złożone na Jego ołtarzu. Mogę na nim złożyć moją pracę i odpoczynek, pragnienia spełnione i nie spełnione, chorobę i troskę o najbliższych.

Uwierzmy Pismu i słowu, jakie wypowiedział Jezus. W przeciwnym wypadku ciągle będziemy pozostawać na zewnątrz tego, co istotne w spotkaniu z Bogiem. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 47/2021