Ładowanie...
Zielona bomba
Zielona bomba
Pod koniec marca Komisja Europejska ogłosiła plan działania w kwestii rolnictwa ekologicznego – to część strategii „Od pola do stołu”, będącej żywnościową odnogą Zielonego Ładu. Najważniejszym celem planu jest objęcie za dziewięć lat 25 proc. obszarów rolnych uprawami mogącymi kwalifikować się jako ekologiczne.
To poważne wyzwanie – dziś tylko Austria, Estonia i Szwecja spełniają lub są blisko tego celu, a potentat rolny wspólnoty, czyli Francja, jest na poziomie ok. 8 proc., podobnie jak Niemcy. Polska ze swoimi 3,5 proc. jest w ogonie stawki (tuż za Holandią), a dynamika ostatnich lat pokazuje wręcz spadek udziału tych upraw w naszym kraju.
Plan jest wsparty obietnicą znacznych inwestycji – nawet ponad 50 mld euro – ale zważywszy na problemy z konwersją upraw, a potem ich dalszym utrzymaniem przy takim poziomie cen, który byłby do przyjęcia dla konsumentów, może się to okazać daleko niewystarczające. Siedzimy więc na tykającej zielonej bombie – i strategia rolna powinna, być może, stać się znacznie ważniejszym niż dotąd problemem politycznym. ©℗
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]