Ładowanie...
Wielkanoc na Słowacji
Wielkanoc na Słowacji
Aby dalej powstrzymywać epidemię, rząd rozszerzył stan wyjątkowy: wyjść z domu (na zakupy i spacer) można tylko w miejscu zamieszkania, spotkać się zaś tylko w gronie domowników. Opornym groził mandat – ponad 1600 euro. Policja prowadziła kontrole na granicach powiatów. Przed świętami w kraju było tylko 700 infekcji i jedna z najniższych w Europie liczba zgonów na milion mieszkańców: 0,4 (w Czechach: 10). Niepokój budziły jednak zakażenia w romskich osadach na Spiszu, gdzie są złe warunki sanitarne i wirus może szerzyć się szybko. ©(P)
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]