Zapaszki
Zapaszki
Odkąd sięgam pamięcią, kiedy tylko w powietrzu czuć było ten specyficzny nieco dymny zapach, mówiło się zawsze: czuć zimą!
Gdy byłam mała, dymny zapaszek niosący się znad pobliskich familoków i osiedli domków jednorodzinnych oznaczał ekscytację: pachnie zimą, czyli już zaraz koniec obmierzłej jesieni i pluchy, już zaraz mrozik, śnieg, święta, choinka i prezenty. Można wyjąć schowane na pawlaczu od ubiegłego roku zapomniane już czapki i szaliki, pomyśleć o sankach na górce pod domem, o nartach w Szczyrku i tych wszystkich przyjemnościach, które niosła nam pachnąca dymkiem zima. I w końcu przychodziła, sypiąc obficie śniegiem, który potem jedliśmy w ferworze zabawy. Zwieszała z dachów sople, które lizaliśmy udając, że to lody.
Kto wówczas mógł w ogóle przypuszczać, że wielogodzinne zabawy na czarniawym nieco śniegu to jednak nie „samo zdrowie”, a raczej przeciwnie? Że...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Znowu mylenie smogu z globalnym ociepleniem :-(
a co jedno drugiemu przeszkadza?
kindersztuba
Mam kompletnie inne wspomnieania z lat 80-tych czy 90-tych
Reasumując