Zakochani w Matejce

Tomas Venclova: Na Litwie popularne jest mniemanie, że rzekoma "ucieczka Litwinów" pod Grunwaldem była w istocie manewrem, którego Litwini nauczyli się od Tatarów, i który zadecydował o zwycięstwie. Rozmawiała Patrycja Bukalska

13.07.2010

Czyta się kilka minut

Patrycja Bukalska: W XIX i XX wieku pamięć Grunwaldu, na Litwie występującego pod nazwą Žalgiris, miała szczególne znaczenie dla kształtowania się tożsamości narodowej Polaków. A dla Litwinów?

Tomas Venclova: Niewątpliwie także. Grunwald zaczął odgrywać taką rolę w epoce litewskiego narodowego odrodzenia, tzw. rewolucji filologicznej, czyli w II połowie wieku XIX. Młoda inteligencja litewska organizowała wtedy prasę w swoim języku, wydawaną za granicą i zabronioną przez carat, a przenoszoną do kraju kontrabandą. Litwini zdobywali wtedy świadomość i tożsamość narodową. Ale znaczącym faktem dla litewskiej świadomości narodowej Grunwald pozostawał także w okresie międzywojennym. Z kolei w czasie okupacji radzieckiej władze ZSRR próbowały wykorzystać pamięć o Grunwaldzie dla propagandy antyniemieckiej, tak samo zresztą jak w Polsce: postawiono np. wtedy "kamień grunwaldzki" na terenie zamku Giedymina w Wilnie.

Ciekawostką jest, że wielkie znaczenie dla Litwinów miał znany obraz Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem". Jego reprodukcje wisiały i w muzeach, i w mieszkaniach prywatnych - nawet w czasach okupacji. Głównie temu obrazowi zawdzięcza swój kult Wielki Książę Witold.

Historycy i nie tylko oni długo toczyli spory o to, kto tak naprawdę wygrał tę bitwę: Polacy z pomocą Litwinów czy Litwini z pomocą Polaków. Litwini oczywiście preferowali tę drugą wersję. Skąd taka rywalizacja?

Ten spór uważam za dziecinadę. Litwini obrażają się na twierdzenie kronikarza Jana Długosza, że ich wojska uciekły z pola walki i są wdzięczni właśnie Matejce, a także Sienkiewiczowi, którzy sytuowali Litwinów właściwie w centrum bitwy. Bardzo popularne jest mniemanie - chyba wywodzące się od Karola Szajnochy [polski XIX-wieczny historyk i działacz niepodległościowy, autor monumentalnego dzieła "Jadwiga i Jagiełło", wydanego w latach 1855-56 we Lwowie, które na ziemiach polskich stało się bestsellerem - red.] - że "ucieczka Litwinów" była w istocie manewrem, którego Litwini nauczyli się od Tatarów, a który zadecydował o zwycięstwie. Litwini obrażali się także na film Aleksandra Forda "Krzyżacy" z 1960 r., gdyż Witold prawie w nim nie występuje, a Litwini są ucharakteryzowani na dzikusów. A kiedy Rosjanie ze swojej strony zawsze podkreślali rolę, chyba niewątpliwą, pułków smoleńskich, rodziło to mocne litewskie resentymenty...

My, Litwini, zgadzaliśmy się chyba tylko co do tego, że Jan Žižka [czeski najemnik w służbie polskiej, później przywódca czeskich husytów - red.] oraz Tatarzy przyczynili się do wiktorii - no i Polacy, w pewnym niewielkim stopniu... Dziś chyba czas zapomnieć o tych sporach, one są nie do rozwiązania.

W czasie swego odrodzenia narodowego Litwini krytycznie oceniali trwającą kilkaset lat unię z Polską, zarzucali nam np. polonizację litewskich elit. Jaką rolę ta wspólna historia odgrywa dziś?

Litewski paradygmat historyczny zmienia się, choć bardzo powoli. Dzisiaj czasy unii polsko-litewskiej nie są już uważane za czas klęski dla Litwy.

TOMAS VENCLOVA (ur. w 1937 r. w Kłajpedzie) jest litewskim poetą i tłumaczem. Od młodości związany z litewską i rosyjską opozycją antykomunistyczną. W latach 70. działał w litewskim ruchu obrony praw człowieka, współpracował z "Kroniką Kościoła Katolickiego na Litwie", głównym wydawnictwem podziemnym. Zagrożony represjami, uciekł do USA, gdzie wykładał na uczelniach; obecnie jest profesorem na Uniwersytecie Yale. Tłumaczył polską poezję na język litewski; jest członkiem redakcji kwartalnika "Zeszyty Literackie". Mieszka w USA, a czasowo przebywa w Wilnie oraz Krakowie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 29/2010

Artykuł pochodzi z dodatku „Grunwald 600 lat później